Zadecydowała o tym determinacja naukowców, profesorów z Wilna, Lwowa i Krakowa skupionych przy Politechnice Gdańskiej, w urzędach konserwatorskich i stowarzyszeniach kultury.
To oni przekonali ówczesne władze miasta i województwa o wyborze kierunku działań. Powstało dzieło na skalę osiągnięć światowych. Odbudowane Główne Miasto – serce Śródmieścia Gdańska wskrzesiło w dużym procencie piękno naszego Miasta. Miliony turystów z całego świata przybywają do Gdańska zwabione sława piękna Głównego Miasta.
Bogate fasady – tanie mieszkania
Problem odbudowy i nowej zabudowy fasad kamieniczek gdańskich to jeden temat, a funkcja pomieszczeń za tymi fasadami to drugi problem. W okresie ustroju socjalistycznego odbudowywane kamieniczki przeznaczono głównie na mieszkania dla ludności pracującej naszego Miasta. Łączono z sobą przeciętnie po trzy kamieniczki z klatką schodową w środkowej kamieniczce i całość przeznaczano na niewielkie mieszkania dla kilku lub kilkunastu rodzin. Już w późniejszym okresie państwa socjalistycznego występowały przypadki wyrażania zgody władz na odbudowę prywatną pojedynczych kamieniczek przez jedną rodzinę.
Kamieniczki gdańskie mają przeciętną szerokość 6 m, a głębokość - ok. 12 m. To odpowiednik gabarytów przeciętnej willi mieszkalnej, uwzględniając iż partery kamieniczek przeznaczone były najczęściej na usługi, na przykład sklepy, pracownie rzemieślnicze albo artystyczne.
W latach 80. ubiegłego stulecia nastąpiła zmiana ustroju w naszej Ojczyźnie. Już obecnie Państwo i Miasto nie odbudowuje kamieniczek na tanie mieszkania z usługami w parterach.
Ku zgodzie z pierwotną koncepcją
Narodził się nowy problem. Obecnie zaczęto - w oparciu o przetargi - sprzedaż terenów jeszcze nie zabudowanych na Głównym Mieście w Gdańsku różnym najczęściej obcym kapitalistom nie na poszczególne kamieniczki, a na duże zespoły funkcjonalne. To przekreśla możliwości wydzielania poszczególnych kamieniczek. Odbudowa charakteru Głównego Miasta nie może ograniczać się jedynie do odbudowy fasad.
Należy znaczną część niezabudowanego terenu Głównego Miasta pozostawić również dla budowy kamieniczek mieszkalno – usługowych inwestorom indywidualnym, którzy reprezentują najlepiej gdańskie usługi handlowe, rzemieślnicze i artystyczne.
Sprzedawanie terenu Głównego Miasta wyłącznie dużym inwestorom, którzy zabudują całe ciągi uliczne na funkcje zespolone jest sprzeczne z przyjętą koncepcją pierwotną. Jest zerwaniem z tradycją zabudowy Głównego Miasta. Nie można wyludniać nocą wielu kwartałów Głównego Miasta. Już koncepcja tanich socjalistycznych mieszkań zubożyła dawną atmosferę centrum sławnego bogatego Miasta Gdańska.
Popierać rodzimych inwestorów
Należy podjąć nową inicjatywę zaangażowania różnorodnych gdańskich inwestorów indywidualnych i doprowadzić do prawdziwej odbudowy tradycyjnych kamieniczek by zsynchronizować funkcję budynku z fasadą. O tym pamiętać trzeba np. przy odbudowie południowej pierzei ul. Św. Ducha, która przewidziana jest w obowiązującym planie miejscowym.
Należy pomóc zrzeszającemu się zespołowi indywidualnych lokalnych amatorów na odbudowę poszczególnych kamieniczek tak, aby zapewnić prawidłową technicznie i czasowo realizację określonego odcinka pierzei ulicznej. Takie zamierzenie powinno objąć pierzeję ul. Św. Ducha od ul. Mydlarskiej do ul. Mokrej. Nie wykazanie takiej inicjatywy przez władze wyrządzi krzywdę prawdziwym rodzimym inwestorom gdańskim.
Ulice Głównego Miasta muszą należeć przede wszystkim do gdańszczan, a nie do Turków czy Chińczyków. To postulat gdańszczan do władz miejskich, które winny przede wszystkim myśleć o inwestorach Naszego Miasta.
ARCH. STANISŁAW MICHEL
INWESTR KAMIENICT PRZY DŁUGIM POBRZEŻU W GDAŃSKU
Reklama
Kamieniczki na Głównym Mieście. Nie zrywać z tradycją!
GDAŃSK. Zaraz po wyzwoleniu Gdańska w 1945 r. zastanawiano się jak odbudowywać zniszczone miasto. Zwyciężyła koncepcja wznoszenia z ruin Śródmieścia Gdańska, a szczególnie Głównego Miasta, w oparciu o przekazy tradycji historycznych.
- 13.06.2009 00:00 (aktualizacja 08.08.2023 11:03)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze