wtorek, 16 grudnia 2025 08:18
Reklama

Lotos i życie. Na dobro prezesa

GDAŃSK. Do Marcina Zachowicza, rzecznika prasowego Grupy Lotos wysłaliśmy pytania dotyczące związków prezesa Olechnowicz z aferą "Stalla Maris". Zazwyczaj chętny do kontaktów z mediami rzecznik prasowy Grupy Lotos zamilkł, a nawet nie poprosił o bardziej dogodny termin udzielenia odpowiedzi.
Lotos i życie. Na dobro prezesa
Pytania do Grupy Lotos
Pytania "Gazety Gdańskiej" wysłane do Marcina Zachowicza, rzecznika prasowego Grupy Lotos:
Witam,
W związku z przygotowywaniem materiałów prasowych na podstawie prawa prasowego proszę o u dzielenie odpowiedzi w możliwie szybkim tempie - do środy, 17 VI godz. 9.00 - na pytania:
1. W jakim charakterze prezes p. Paweł Olechnowicz był przesłuchiwany jesienią 2005 roku w śledztwie dotyczącym tzw. sprawy Stella Maris?
2. Czy o fakcie tego przesłuchania informował Radę Nadzorczą grupy Lotos?
3. Czy p. Paweł Olechnowicz był doradcą p. Jerzego Jędykiewicza, prezesa Energobudowy i współwłaściciela firmy leasingowej PROLIM?
4. Czy grupa Lotos zawierała umowy o współpracy z firmą PROLIM?
5. Czy grupa LOTOS korzystała z pośrednictwa wydawcy "Głosu Wybrzeża" w celu wykupienia reklam w 2004 r. w Operze Leśnej?
6. Czy warunki tego pośrednictwa były korzystne dla grupy LOTOS?
7. Czy w grupie LOTOS znaleźli zatrudnienie funkcjonariusze administracji stanu wojennego, służby bezpieczeństwa i aparatu propagandy PZPR?Pozostają ustalenia gazety – i wątpliwości. Z ustaleń wynika, że w sprawie AP II Ds. 10/02, popularnie zwaną Stella Maris, świadek Paweł Olechnowicz stawił się przed obliczem inspektora Jerzego Pony  z gdańskiej delegatury ABW 21 stycznia 2005. Wyjaśnił, że w 2000 roku prowadził działalność gospodarczą pod szyldem „Paweł Olechnowicz Consulting”, zajmując się „ogólnie” doradztwem w sektorze energetycznym, w tym „Energobudowie”, zarządzanej przez prezesa Jerzego Jędykiewicza i jego zarząd. „Doradztwo polegało na wypracowaniu najlepszych rozwiązań dla budowania struktury konsorcjalnej w zakresie wykonywania dużych inwestycji w Polsce. Na rynku polskim MAŁE FIRMY NIE MAJĄ SZANS OTRZYMAĆ DUŻEGO KONTRAKTU NA INWESTYCJE ENERGETYCZNE (...) w tym zakresie służyłem doradztwem „Energobudowie”. (…) Rozmowy na ten temat prowadziłem z prezesem zarządu „Energobudowy” Jerzym Jędykiewiczem, ale również jego zastępcami” – wyjaśniał śledczemu Ponie kulisy spotkań jednego doświadczonego energetyka z drugim, jakby mniej doświadczonym. Inspektor notował, nie pytał, bo lata pracy w Służbie Bezpieczeństwa, UOP i ABW wzmocniły jego morale i z czasem przetarły  drogę do bankowości i w gdyńskim punkcie Multibanku zajmuje się poważnymi klientami.
Nie wiadomo tylko do dziś co – bo przecież nie faktury wystawiane przez „PO Consulting”? – zainspirowało prokuratora Krzysztofa Nowickiego do zapoznania się ze świadkiem Olechnowiczem w kontekście tak paskudnym jak Stella Maris. Innych swoich rozmówców bez wyboru, wtajemniczał prokurator w swoje rozterki, ale na tym dzielnie poprzestał.
Tyle fakty, a teraz wątpliwości, które wydają się marginalne. Trudno bowiem inaczej niż niefortunny zbieg okoliczności traktować przywdzianie barw koncernu przez byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, UOP, ABW, Waldemara Siewerta, dowódcę delegatury gdańskiej w czasie gdy znany z dociekliwości i nękania każdej sekretarki inspektor Pona z przyjemnością wysłuchiwał biznesowej  pogawędki prezesa Olechnowicza. W firmie o tak wysokiej kulturze korporacyjnej jak Lotos to zwyczajny przypadek. Tak sadzę.
Wątpić też należy, z tych samych zresztą powodów, by należąca w części do Jerzego Jędykiewicza firma leasingowa „Prolim” współpracowała jakoś z Grupą Lotos, co sugerują niezbyt przychylni firmie anonimowi autorzy korespondencji. Choć wykluczyć tego bez odpowiedzi rzecznika nie można, skoro firma „Delta Press”, wydawca „Głosu Wybrzeża” pomagała Lotosowi za sowitą prowizją wieszać banery w Operze Leśnej. Pewnie dlatego, że marketing Delty Press lepiej sobie radził w muzycznym show – biznesie.
Nie sposób też uwierzyć, że jacyś funkcjonariusze administracji stanu wojennego, aparatu propagandy KW PZPR robią kariery w strukturze firmy, którą takim sentymentem, prezesa zresztą też, darzy legenda opozycji Bogdan Borusewicz.
Wątpliwości te, jak każde trzeba zapisać na dobro prezesa Olechnowicza, człowieka niewątpliwie politycznie i gospodarczo utalentowanego, a przy tym z poczuciem humoru. Dorobek ten może być atutem, gdy Wiesław Skwarko, szef rady nadzorczej, a może nawet sam minister Grad będą myśleć o przyszłości Lotosu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama