Poseł Bogdan Lis przejściowo bezpartyjny

Z PD odszedł także poseł Marian Filar z Torunia (oczyszczony ostatnio z zarzutu o kłamstwo lustracyjne). PD nie ma obecnie już żadnych posłów.
Bogdan List już od dawna sygnalizował, że odejdzie z Partii Demokratycznej, która na scenie politycznej nie odnosi sukcesów. Pomysł na kontynuowanie działalności środowiska związanego z Unią Wolności pod nowym szyldem nie wypalił. Elektorat po UW został skutecznie wciągnięty przez formacje realizujące dwa zasadnicze nurty – liberałowie przez PO, a nurt laicki - przez formacje lewicowe.
Bogdan Lis w oświadczeniu przekazanym mediom napisał: „Partia o wspaniałej historii i takich samych tradycjach, jest dziś partią wirtualną, w dużej mierze na własne życzenie. Jasny i wyrazisty wizerunek dawnej Unii Demokratycznej i Unii Wolności jest dziś tak zamazany, że większość interesujących się polityką Polaków nawet nie wie, że Partia Demokratyczna istnieje. ( ) Marsz w lewą stronę, w sytuacji gdy nasi członkowie mają poglądy centro-liberalne, jest marszem na gilotynę. Mamy za sobą dwie próby tworzenia projektu politycznego razem z partiami lewicowymi. Obie nieudane i odrzucone przez naszych wyborców. Straciliśmy twarz, czas i pieniądze. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego z takim uporem próbuje się zrobić to po raz trzeci, i do tego z partnerem, który sam ma ogromne problemy. Zamiast podjąć próbę odbudowy demokratycznego centrum, schwytano atrapę koła ratunkowego, które idzie na dno szybciej niż my".

Bogdan Lis nie zdradza swoich planów politycznych. Na razie będzie posłem bezpartyjnym. Nie kryje jednak swojej sympatii do Platformy Obywatelskiej oraz Stronnictwa Demokratycznego, które ostatnio działa bardzo aktywnie pod kierownictwem Pawła Piskorskiego (dawnego liberała, współzałożyciela i lidera warszawskiej Platformy, b. prezydenta Warszawy).