Kanalizacja z naruszeniem prawa. Wykopią rurę z ziemi?
Mimo że działka należy do Romana Lipskiego, burmistrz Czerska, powołując się na przepis pozwalający władzom dysponować terenami, na których leżą elementy infrastruktury (na przykład drogi), złożył w starostwie projekt budowy kanalizacji. W maju 2008 r. starosta chojnicki zatwierdził projekt dla alei 1000-lecia. Na terenie działki Romana Lipskiego wkopano rury o łącznej długości 100 m (w tym 86 m rury o średnicy metra). Roman Lipski uznał, że działania te były bezprawne, a następnie złożył u wojewody pomorskiego zażalenie z wnioskiem o stwierdzenie nieważności tej decyzji.
Racja po stronie Lipskiego
Wojewoda pomorski pozytywnie rozpatrzył zażalenie mieszkańca Czerska. W uzasadnieniu przeczytać można, iż wnioskodawca, Roman Lipski, nadal posiada prawo do działki, a „prawo burmistrza Czerska do terenu, mimo oświadczenia o prawie do terenu, jest wątpliwe”. Ponadto w decyzji stwierdzono, że pominięcie Romana Lipskiego jako strony w postępowaniu należy zakwalifikować jako rażące naruszenie prawa. W myśl prawa budowlanego burmistrz Czerska bezprawnie dysponował nieruchomością.
Mogą się odwołać
Stronom sporu przysługuje odwołanie do głównego inspektora nadzoru budowlanego, mają na to 14 dni. – Z urlopu wraca radca prawny gminy, wtedy ustalimy czy będziemy się odwoływać. Póki co decyzji nie ma – powiedział sekretarz urzędu miejskiego Przemysław Biesek. Wicestarosta Marek Szczepański uspokaja, że do demontażu kanalizacji nie dojdzie. – Pismo wojewody stwierdza tylko uchybienia prawne. Sprawa jest skomplikowana i będzie się ciągnąć, ale nikt nie nakaże usunięcia instalacji – wyjaśnia Marek Szczepański.
Reklama
Starosta rażąco naruszył prawo
CHOJNICE. Wojewoda pomorski orzekł, że decyzja starosty chojnickiego zezwalająca na budowę kanalizacji deszczowej na alei 1000-lecia została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Czy oznacza to, że elementy kanalizacji trzeba będzie usunąć?
- 11.07.2009 00:00 (aktualizacja 07.08.2023 04:59)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze