Wczoraj policjanci z Koczały przyjęli zgłoszenie o znęcaniu się nad gołębiami przez jednego z mieszkańców gminy.
Wspólnie z Karolem Krasienkiewiczem prezesem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Człuchowa policjanci pojechali we wskazane miejsce. Jak się okazało, mieszkaniec Koczały trzymał na niewielkiej działce prawie 100 sztuk ptactwa. Za ogrodzeniem przebywały razem gołębie, kury i kaczki. Część gołębi miała lotki sklejone bezbarwną taśmą klejącą, co uniemożliwiało im latanie. Mężczyzna oświadczył, że od kilku lat łapie obce gołębie i stosuje metodę sklejania lotek po to, żeby gołębie nie odleciały do swoich właścicieli.
Policjanci ustalili, że mieszkaniec gm. Koczała posiada 93 gołębie, które nie należą do niego. Z tego 31 gołębi miało posklejane lotki. Pozostałe już przyzwyczaiły się do nowego "właściciela" i nie odlatywały.
Teraz 47-letni mężczyzna odpowie za znęcanie się nad zwierzętami. Grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności ( art. 35 ust. 2 Ustawy o ochronie zwierząt).
Trwają czynności zmierzające do ustalenia wartości zagarniętych przez mieszkańca Koczały gołębi. Prawdopodobnie mężczyzna odpowie również za przywłaszczenie mienia.
Policjanci z człuchowskiej komendy proszą o zgłaszanie się osób, których gołębie pocztowe nie powróciły z lotów. Telefon do dyżurnego KPP w Człuchowie 059 834 57 22. (KWP)
Prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Człuchowa Karol Krasienkiewicz powiedział, że już zgłaszają się do nich gołębiarze, którym zaginęły gołębie. Sprawdzają, czy nie były uwięzione w Koczałach. Kontakt do TOnZ w Człuchowie; 600202531.
Reklama
Wyłapywał obce gołębie i taśmą sklejał im skrzydła
CZŁUCHÓW. 47-letni mieszkaniec Koczały od kilku lat wyłapywał obce gołębie, a ich lotki sklejał taśmą klejącą, żeby nie odfrunęły do swoich właścicieli. Na swojej działce miał 93 cudze gołębie. Teraz mężczyzna odpowie za znęcanie się nad zwierzętami. To efekt akcji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Człuchowie.
- 27.08.2009 00:10 (aktualizacja 01.04.2023 12:27)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze