GDAŃSK. Pies dryfował na krze po Opływie Motławy. Ze względu na pękającą pod jego ciężarem krę, pies nie mógł wydostać się na brzeg. Uczniowie Zespołu Szkół Samochodowych uratowali psa, któremu groziło utonięcie pod lodem.
Bartłomiej Kłodnicki
20.03.2010 00:00
(aktualizacja 01.04.2023 12:33)
W dniu 18.03.2010 ok. godz. 13:30 Straż Miejska została powiadomiona o psie dryfującym na krze po Opływie Motławy. Ze względu na pękającą pod jego ciężarem krę, pies nie mógł wydostać się na brzeg. Dyżurni Stanowiska Kierowania zadysponowali zmotorozywoany patrol Referatu Główne Miasto, dysponujący liną oraz specjalnym chwytakiem do zwierząt. Została wezwana też sekcja Państwowej Straży Pożarnej. Na miejscu funkcjonariusze zastali uczniów Zespołu Szkół Samochodowych w Gdańsku, którym udało się doprowadzić psa do brzegu. W związku z wychłodzeniem, pies został przewieziony do Komendy Straży Miejskiej, gdzie odebrali go pracownicy schroniska dla zwierząt.
Właściciel psa proszony jest o odebranie swojego podopiecznego ze schroniska dla zwierząt „PROMYK”, ul Przyrodników 14 Gdańsk-Kokoszki tel. (058) 522 37 80.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Kaleta
21.03.2010 00:15
Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgodzę, natomiast druga jest niewłaściwa, wręcz obraźliwa. Psy było nie było nie są bliźnimi ludzi :D to tylko i aż bracia mniejsi :)
Zuzia
20.03.2010 17:35
Chłopcy, którzy uratowali psa, zasłużyli na publiczną pochwałę i nagrodę. Wykazali się piękną postawą ratując życie zwierzęcia. Waźne to dziś kiedy wokół coraz więcej obserwuje się znieczulicy na krzywdę bliźniego.
Napisz komentarz
Komentarze