O sprawie powiadomił Radio Gdańsk Karol Guzikiewicz - lider stoczniowej "Solidarności".
- Transparenty z hasłami w obronie Stoczni Gdańsk - na historycznej bramie zawiesili działacze Komitetu Obrony Stoczni. Były tam hasła: "Rząd Platformy grabarzem stoczni" oraz "Utrzymania obecnych miejsc pracy - dość cudów Donalda Tuska". - Nieznani sprawcy nasze transparenty usunęli - powiedział Karol Guzikiewicz. To skandal, zamykanie ust stoczniowcom walczącym o stocznię - "kolebkę" Solidarności i swoje miejsca pracy. Uaktywnił Komitet Obrony Stoczni, który od wielu lat walczy o prawa stoczniowców do swojego zakładu.
Jak twierdzi Guzikiewicz, w poniedziałek zdjęcia haseł zażądał pracownik zarządu nieruchomości komunalnych. Powiedział stoczniowcom, że brama Stoczni Gdańsk należy do miasta. KOS nie ma prawa zawieszać na niej swoich haseł i to antyrządowych. Prezydent Gdańska jest działaczem Platformy, podobnie jak przewodniczący Rady Miasta (nb. stoczniowiec - Oleszek).
Wezwana został policja. Jednakże ani policja ani stoczniowcy transparentów nie usunęli. Natomiast w nocy - jak twierdzi lider "Solidarności" i działacz KOS Karol Guzikiewicz - z bramy stoczni zniknęły transparenty. Ktoś je ukradł. Sprawa została zgłoszona policji.
Zniknęły napisy w "kolebce": "Dość cudów Donalda Tuska"
GDAŃSK. Ze słynnej bamy Stoczni Gdańsk nieznani sprawcy zerwali hasła zawieszone przez Komitet Obrony Stoczni, m.in. z napisem: "Rząd Platformy grabarzem stoczni". Kto i dlaczego ukradł transparenty?
- 02.07.2008 01:08 (aktualizacja 26.07.2023 19:53)

Reklama








Napisz komentarz
Komentarze