Sprawa wraca po wielu latach po zaniechaniu budowy elektrowni atomowej na Kaszubach, przy sztucznym jeziorze żarnowieckim.
Żarnowiec już był blisko
Planuje się, że energia z polskiej atomówki miałby popłynąć w 2020 r. Rozważana jest lokalizacja - najlepsza według ekspertów Państwowej Agencji Atomistyki – w Żarnowcu lub w Klempiczu (Wielkopolska). Żarnowiec ma wiele atutów. Ta lokalizacja była już dokładnie rozpracowana w latach 70. Były plany, sprowadzono już elementy reaktora. Na Politechnice Gdańskiej a także w Technikum Elektrycznym w Wejherowie przygotowywano kadry energetyków o specjalności urządzeń i aparatury atomowej. Jednakże protest społeczeństwa był tak silny, że odstąpiono od budowy elektrowni atomowej. Powstała jedynie elektrownia wodna na sztucznie utworzonym jeziorze.
Eksperci przekonują jednak, że nowe elektrownie są bezpieczne i nie zanieczyszczają środowiska tak jak węglowe, zaś prąd z siłowni atomowej jest tańszy aż o jedną trzecią od prądu z elektrowni tradycyjnej. Jednakże z badań wynika, że Polacy boją się energetyki jądrowej, gdyż kojarzy im się z katastrofą w Czarnobylu w 1986 r.
Ulgi atomowe
Projekt przewiduje na wstępie wielką kampanię promocyjną oraz system zachęt, który ma przełamać opór ludności w sąsiedztwie planowanej siłowni.
Resort gospodarki proponuje między innymi obniżenie o połowę cen prądu dla mieszkańców i firm z okolic atomówki. Z tej ulgi elektrowni w Żarnowcu będą mogli skorzystać odbiorcy energii z powiatu puckiego i wejherowskiego.
Atomówka w grze politycznej
Sprawa rozwoju energetyki jądrowej jest rozgrywa na arenie politycznej Niemiec. 17 czynnych obecnie elektrowni atomowych w Niemczech pokrywa ok. 26 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną. Kanclerz Angela Merkel i jej blok CDU/CSU chcą utrzymania w Niemczech energetyki nuklearnej jako źródła taniego prądu.
Jednakże w Niemczech jest bardzo ostra dyskusja na temat budowy elektrowni atomowej. Kierownictwo Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) opowiedziało się za wprowadzeniem do konstytucji zakazu budowania elektrowni atomowych. Według sekretarza generalnego partii Hubertusa Heila, jeśli koalicyjne CDU i CSU sprzeciwią się takiemu zakazowi, oznaczać to będzie, że dążą do budowy nowych reaktorów atomowych w Niemczech, a nie tylko do przedłużenia działalności istniejących elektrowni jądrowych.
Propozycję wprowadzenia do niemieckiej ustawy zasadniczej zakazu rozbudowy elektrowni atomowych przedstawili socjaldemokraci. Byłoby to warunkiem zgody na opóźnienie realizacji planu wyłączenia wszystkich niemieckich reaktorów atomowych do 2021 r. Plan ten przyjął poprzedni niemiecki rząd, w którym partnerem koalicyjnym socjaldemokratów byli Zieloni.
Można się spodziewać, że w przypadku wygrania wyborów w 2009 r. przez CDU/CSU ugrupowania te będą dążyły do rewizji ustawy z 2002 r.
Lobby proatomowe
W Polsce gra o atomówkę wraca na scenę. Za elektrowniami jądrowymi opowiada się zarówno PO jak PSL, z wicepremierem W. Pawlakiem na czele. Lobby proatomowe argumentuje, że jest to tzw. mniejsze zło… Większe zło to wielki deficyt energii, szokowe ceny i… ciemnota.
Jest też dobro – energia odnawialna, z wiatru, którego nie zabraknie - bodaj do końca świata.
Co sądzisz o projekcie przygotowywanym przez rząd PO-PSL, aby zbudować na terenie Pomorza elektrownię atomową?








Napisz komentarz
Komentarze