czwartek, 18 grudnia 2025 03:10
Reklama

Bastion feudalizmu

NASZA ROZMOWA. Gazeta Gdańska. - Uważam, że powinniśmy uiszczać opłaty abonamentowe, może nawet nie na zasadzie dobrowolności. Jestem raczej za przymusowymi opłatami, na przykład jako podatek - mówi Wanda Kustrzeba, b. szefowa Rady Programowej Telewizji Polskiej Gdańsk.
Bastion feudalizmu
Rozmowa z Wandą Kustrzebą, doktorem nauk filozoficznych, politykiem, nauczycielem akademickim, senatorem III kadencji z ramienia SLD, byłą szefową Rady Programowej Telewizji Polskiej Gdańsk.

- Dziesięć lat prawie pracowała pani w Radzie Programowej TVP Gdańsk, przez kilka kadencji sprawowała pani funkcję przewodniczącej tej Rady. Jak ocenia pani aktualną sytuację w naszej regionalnej telewizji?
- Zacznę od przypomnienia, że Rada Programowa Telewizji Polskiej Gdańsk, której przewodniczącym ostatnio był Leszek Biernacki, w bardzo dziwny sposób została rozwiązana. Wyjaśnię, że ani w ustawie, ani w regulaminie, nie ma procedury rozwiązania Rady. Dodam także, że Rada Programowa TVP Gdańsk jest ciałem społecznym, pracowaliśmy nieodpłatnie. W  odróżnieniu od członków Rady Nadzorczej TVP Gdańsk. Rada Programowa jest ciałem opiniodawczym, które jest tworzone przy wszystkich telewizjach publicznych regionalna w krajach Unii Europejskiej, bodaj tylko w Holandii nie ma takiego ciała. Jest w Polsce tyle takich rad, ile ośrodków TVP. I jest jedna Rada Programowa główna przy Programie I i II w Warszawie.

- Za pani Kadencji Rada Programowa TVP Gdańsk aktywnie przeciwstawiała się takiemu obrotowi sprawy.
- Przyszedł czas, że status telewizji regionalnej coraz bardziej podupadał. Obcinano nie tylko czas antenowy dla telewizji regionalnej, ale co chwilę również zmieniano pory wchodzenia na „trójkę” telewizji regionalnej. W końcu zmieniono telewizję regionalna na Telewizję Info. I wiadomości z Pomorza były traktowane tak samo jak z innych regionów kraju – z Częstochowy, czy z Kielc. Skandaliczne było to, że zmieniano pory „Panoramy” regionalnej, gdańskiej. Z godziny 18 przesuwano na 18.30, albo na 17.45. Widz przyzwyczajony do stałego programu informacyjnego z regionu był zdezorientowany. Myśmy protestowali.

- Jakie stawialiście postulaty?
- Walczyliśmy o regionalizm uznając, że telewizja regionalna ma największą szansę na zdobycie widza lokalnego, ponieważ każdemu jest bliskie to, co się dzieje tu i teraz. Natomiast polityka kolejnych ekip telewizyjnych szła w kierunku ubezwłasnowolnienia ośrodków regionalnych, w które zainwestowano przecież wielkie społeczne pieniądze.  Powstały nowe ośrodki – w Olsztynie, w Opolu i in. Liczba ośrodków regionalnych się powiększyła, a potem odebrano im właściwie kompetencje. Każde posiedzenie naszej Rady poświęcone było tej kwestii. Myśmy – jako członkowie Rady – bez przerwy protestowali. Zresztą nie tylko my. Rada Programowa TVP Kraków, która również bardzo bojowo występowała przeciwko ograniczeniom telewizji regionalnej, zorganizowała na 18 lutego tego roku konferencję wszystkich polskich telewizyjnych rad programowych.

- Uczestniczyła pani w tym spotkaniu?
- Przypomnę, że dawniej urządzał te spotkania co roku zarząd telewizji publicznej. Zabierali na nich głos nie tylko członkowie rad programowych i ośrodków regionalnych, ale także autorytety naukowe z Polski i zagranicy. Wszyscy mówili o tym, jak bardzo ważny jest regionalizm w telewizji. Ale ostatnio tych spotkań zaniechano. Myśmy sobie – każdy u siebie - rozmawiali, wylewali żale i nic z tego nie wynikało. Bo zarząd Telewizji Polskiej – nie bacząc na nic - coraz bardziej zaciskał pętlę na szyjach ośrodków regionalnych. Więc postanowiliśmy, że spotkamy się w ośrodku krakowskim. Jechałam całą noc pociągiem, by rano stawić się w Krakowie. I okazało, się, że TVP Kraków właśnie otrzymała od wiceprezesa Zarządu TVP SA wiadomość, że nasza konferencja będzie nieważna, że nie mamy prawa się tam spotkać. Mimo to TVP Kraków nas przyjęła. Odbyło się spotkanie Rady Programowej TVP Kraków z zaproszonymi gośćmi.

- W jakich okolicznościach doszło do rozwiązania Rady Programowej TVP Gdańsk?
- Po tym krakowskim spotkaniu zebraliśmy się – członkowie Rady Programowej TVP Gdańsk 10 marca. Przekazałam koleżankom i kolegom swoje zdanie te temat tego, do czego doszło w Krakowie. Zaznajomiłam z treścią protestu, jaki wyraziłam w Krakowie przeciwko traktowaniu nas jako osób społecznie zaangażowanych. Przecież nie jesteśmy pracownikami żeby mógł nami pomiatać jakiś tam prezes telewizji. Już wcześniej wprowadziłam tradycję w ośrodku gdańskim telewizji, że Rada Programowa konsultuje się z samorządowcami całego województwa pomorskiego, a więc na obszarze, na który dociera i tam nie dociera regionalna telewizja. Byliśmy umówieni tym razem w Słupsku na 28 kwietnia tego roku. Wszystko było przygotowane.

- Ale do spotkania w Słupsku nie doszło.
- Na dzień przed wyjazdem przewodniczący Rady Programowej TVP Gdańsk, Marek Biernacki, otrzymał telefon z dyrekcji Ośrodka TVP Gdańsk z informacją, że Rada Programowa TVP Gdańsk jest rozwiązana. I że do żadnego wyjazdu nie może dojść. Pisemnego zawiadomienia nikt z nas nie dostał. Tak więc do Słupska nie pojechaliśmy, bo nie byliśmy już oficjalnym ciałem. Teraz nawet pracownicy ośrodków telewizji lokalnych, w tym naszego, nie są zainteresowani prowadzeniem walki o telewizję regionalną. Bowiem do Telewizji Info sprzedają swoje informacje i finansowo chyba im się to bardziej opłaca.

- W Słupsku mieliście Państwo wręczyć jednemu z kolegów Nagrodę Złotej Rybki.
- Właśnie. Była to nasza doroczna nagroda dla osobowości telewizyjnej ośrodka gdańskiego. W tym roku – drogą tajnego głosowania – zdecydowaliśmy, że nagrodę miał otrzymać redaktor Andrzej Raduński. Pracował 25 lat w TVP Gdańsk, zasłużył się dla telewizji regionalnej. Z jakichś powodów, po konfliktach z dyrekcją – zwolnił się. Więc – żeby nie dopuścić do wręczenia nagrody w Słupsku – zostaliśmy rozwiązani. Pani dyrektor TVP Gdańsk nie chciała zaakceptować naszego wyboru. Sugerowała nawet reasumpcję głosowania i wskazywała nam palcem na kogo mamy głosować. Jesteśmy ciałem niezależnym i nie podobał nam się taki dyktat. Rybka była zamówiona. Członkowie Rady z prywatnych kieszeni składali się na tę nagrodę, TVP Gdańsk grosza nie dołożyła. I wręczyliśmy Andrzejowi Raduńskiemu Złotą Rybkę – nagrodę przyznaną jeszcze oficjalnie w czasie trwania kadencji Rady - już jako osobie prywatnej.

- Jak ocenia pani to, co się w TVP Gdańsk właśnie stało? Zwolniono z pracy jedenaścioro dziennikarzy, w tym osoby realizujące popularne audycje mieszczące się w czołówce tak zwanej oglądalności. Jest na liście Janusz Trus, Hanna Kordalska – Rosiek i Maria Kańska.
- Stosunki w naszej telewizji mnie się od dawna nie podobają. Panują w instytucji stosunki dworskie. Sądziłam, że takimi bastionami feudalizmu są stare uniwersytety. Ale tam autorytet szefa, króla, za którym dwór chodzi, jest budowany na jego dorobku, autorytecie. A w telewizji wystarczy, że ktoś jest dyrektorem, prezesem, szefem – tworzy się wokół niego zaklęty krąg. Nikt nic nie może zrobić, boi się cokolwiek powiedzieć. Jedni na drugich plotkują, ale za placami, mówiąc, żeby nikomu nie powtarzać. W Gdańsku odbijają się jak w krzywym zwierciadle stosunki panujące w polskiej telewizji od lat. Dyrektor, czy prezes jest tym, od którego wszystko zależy. Widać to na naszym przykładzie. Filary gdańskiej telewizji wyrzucono. O powodach różnych się mówiło, ale w istocie zostały zakamuflowane. Nie wiem, czy to nie są jakieś osobiste urazy pani dyrektor czy osób z jej kręgu, do tych dziennikarzy. Uważam, że telewizja regionalna chyli się ku upadkowi. Nie tylko z tego względu, że panują w niej nienormalne stosunki. Wynika to także z ogólnej polityki prowadzonej wobec ośrodków regionalnych. Traktuje się te ośrodki jako dostawców informacji z terenu. A nie daje się możliwości rozwijania własnych programów lokalnych. Czyli – po prostu – nie spełnia się misji telewizji publicznej, za którą płacimy abonament.

- Jest pani za płaceniem abonamentu?
- Oczywiście! Uważam, że powinniśmy uiszczać opłaty abonamentowe może nawet nie na zasadzie dobrowolności. Jestem raczej za przymusowymi opłatami na przykład jako podatek. Trzeba wymyślić racjonalne rozwiązanie. Nie ma u nas żadnej egzekucji ściągania abonamentu. Abonament musi być ściągalny. To na razie dobrowolny haracz ze strony tych, co mają poczucie obywatelskiej lojalności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

takie czasy 15.07.2008 13:53
Natomiast pani Kordalska czas najwyższy,kto ogladał jej programy ? Nudne, statyczne od lat bez zmian ? A Wyraz twarzy prowadzącej bez uśmiechu !!!!!

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
pytanie 15.07.2008 13:51
, że w Sejmie SLD będzie przeciw PO ?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
SADO 14.07.2008 23:35
AH TE WAZE KOCHANE LITEROWKI!!! GAZETA GDANSKS

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: -2°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama