Zdarza się, że brawura i jazda z nadmierną prędkością, powiązane z nieumiejętnością przewidywania zagrożeń prowadzą do tragicznych zdarzeń.
W piątek, tuż przed północą 21-letni mężczyzna kierując motocyklem suzuki 750 w miejscowości Krzemienica w powiecie słupskim prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków ruchu i zjechał do przydrożnego rowu. W wyniku doznanych obrażeń zmarł w trakcie reanimacji. Pasażer motocykla nie doznał obrażeń.
Również tragiczny skutek miał wypadek, do którego doszło w sobotę około godz.: 12.40 w Gdyni. 26-letni kierowca motocykla kawasaki ZK jadąc ul. Zieloną potrącił przechodzącego przez jezdnię 78-latka po czym uderzył w drzewo. W wyniku doznanych obrażeń pieszy zmarł, natomiast nieprzytomny motocyklista został przewieziony do szpitala.
Smutne podsumowanie stanowi wyczyn 22-letniego kierowcy motocykla suzki bandit S 600, który w niedzielę jechał autostradą A-1. W trakcie próby zatrzymania do kontroli drogowej przez policjantów drogówki nie podporządkował się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy, przyspieszył i zaczął uciekać. Po pościgu został zatrzymany w Swarożynie. Okazało się, że był nietrzeźwy. Miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Teraz odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności (nie licząc zatrzymania prawa jazdy, 10 punktów karnych i grzywny), oraz przekroczenie dozwolonej prędkości o 49 km/h i niedostosowanie się do znaków "zakaz wyprzedzania". Okazało się również, że nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem. (KWP Gdańsk)
Reklama
Ryzykanci na dwóch kółkach
POMORZE. Motocykliści na pomorskich drogach. Miniony weekend przyniósł tragiczne żniwo wypadków, w których brali udział motocykliści. Młodzi kierowcy, częściej niż inni podejmują wysokie ryzyko związane z niebezpiecznymi zachowaniami na drodze.
- 15.07.2008 00:06 (aktualizacja 01.04.2023 09:59)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze