Rozmowa z Arturem Jabłońskim, prezesem Zarządu Głównego Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego.
- Gdańsk - stolicą Kaszubów?
- Tak, to dla mnie oczywiste. Nie tylko dla mnie, ale dla tych, którzy do Gdańska przyjechali, tak uważają wszyscy Kaszubi. Gdańsk jest historyczną stolicą, także obecnie stanowi centrum naszego regionu. Tu mieści się siedziba naczelnych władz Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego.
- Po raz pierwszy Zjazd Kaszubów odbywa się w Gdańsku.
- Ideą Zjazdów – zapoczątkowanych po reformie administracyjnej - jest wyrażenie radości, że wszyscy Kaszubi znaleźli się na obszarze nowego województwa – pomorskiego. Zaczęliśmy w 1999 r. od Chojnic. Teraz zajechaliśmy do Gdańska. Ma to dla nas wymiar symboliczny.
- Na Kaszubach coraz więcej wprowadza się nazw miejscowości dwujęzycznych.
- Język kaszubski jest drugim, obok polskiego, oficjalnym językiem w Polsce uznanym w Ustawie o Mniejszościach Narodowych i Etnicznych oraz o Języku Regionalnym. To daje nam możliwości umieszczania - obok tablic z polskimi nazwami miejscowości, z nazwami fizjograficznymi, tablic z odpowiednikami w języku kaszubskim. Proces rusza. Jako pierwsze zrealizują przedsięwzięcie gminy: Chmielno i Stężyca. Na początek takimi tablicami zostanie opatrzonych około osiemdziesięciu miejscowości.
- Tablice to nie wszystko.
- Wiele się dzieje. Działa Radio Kaszebe. Myślę, że w przyszłym roku powstanie Teatr Kaszubski.
- Niektórzy mówią, że może dojść do separatyzmu Kaszubów, że będą się oddzielać.
- A gdzie są tacy? Bo ja ich nie znam. Więc po co o tym mówić.
- Kaszubi na przestrzeni wieków byli spychani na margines.
- Myślę, że to się skończyło w 1990 r., kiedy Kaszubi zaczęli się samorządzić. Zostają wójtami, burmistrzami, potem starostami. Od tego czasu wszystkie te problemy się skończyły.
- Czy premier Donald Tusk jest Kaszubą?
- Tak, Donald Tusk deklaruje, że jest Kaszubą. Uważam więc, że jest, ponieważ każdy kto deklaruje, że jest - jest Kaszubą. Niekoniecznie trzeba się na Kaszubach urodzić i mówić po kaszubsku.
Reklama
Kaszubi zaczęli się samorządzić
NASZA ROZMOWA. - Donald Tusk deklaruje, że jest Kaszubą. Uważam więc, że jest, ponieważ każdy kto deklaruje, że jest - jest Kaszubą – mówi Artur Jabłoński, prezes ZK-P. - Niekoniecznie trzeba się na Kaszubach urodzić i mówić po kaszubsku.
- 16.07.2008 16:20 (aktualizacja 01.04.2023 10:03)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze