wtorek, 16 grudnia 2025 21:17
Reklama

Solidarnie - w obronie pracowników, przeciw rządowi

WARSZAWA. Dzisiaj wielka manifestacja Solidarności w stolicy. O godną pracę, płacę i emeryturę. Organizatorzy zapowiadają udział ok. 80 tys. osób. Do Warszawy pojechali stoczniowcy, pracownicy budżetówki (nauczyciele, służba zdrowia), sektora energetycznego i górnicy. W taki sposób „Solidarność” obchodzi wigilię swojego święta narodzin, jak przed 28 laty, solidarnie - w obronie pracowników.
Solidarnie - w obronie pracowników, przeciw rządowi
Hasłem przewodnim demonstracji jest: godna praca, godna płaca i godna emerytura. Jak podkreślają związkowcy z „Solidarności” dialog społeczny z rządem PO-PSL wygląda, delikatnie mówiąc, nieciekawie. Widać na każdym kroku dużą arogancję rządu kierowanego przez Donalda Tuska. Narosło wiele spraw do załatwienia przez rząd tworzony przez partię liberalną, sprzyjająca pracodawcom. Wielu polityków Platformy, szczególnie ze skrzydła liberałów, nie kryje swojego antyzwiązkowego nastawienia.

W manifestacji udział bierze liczna delegacja z Pomorza – kolebki „Solidarności” walki o prawa pracownicze. Związkowcy zaprasili na demonstrację nie tylko pracowników, lecz całe rodziny. Jest to marsz pokojowy,  lecz jednocześnie pokazujący rządzącym siłę społeczną, której nie można ignorować. Zorganizowano na wyjazd do Warszawy autokary.

Dominik Kolorz, szef górniczej Solidarności powiedział, że górnicy, jak zawsze, solidaryzują się z pozostałymi grupami zawodowymi. Do Warszawy ma przybyć ponad pięć tysięcy górników. Nie tylko z Solidarności, ale też z innych górniczych central związkowych.
Osoby z innych związków są zapraszane do współudziału w wielkiej manifestacji antyrządowej.

Kolejną dużą manifestację „Solidarność” planuje w Brukseli. Ma być skierowana przeciw projektom Komisji Europejskiej w ramach pakietu klimatycznego. Do tej manifestacji dojdzie najprawdopodobniej w październiku. Największy udział w niej zapowiadają górnicy oraz pracownicy sektora energetycznego.

Protest nauczycieli
Na 1 września ZNP zapowiada w Warszawie manifestację nauczycieli przeciw rządowym planom. Taką decyzję podjęło kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego po spotkaniu  z min. Michałem Bonim i z wiceminister edukacji Krystyną Szumilas. Tematem rozmów były planowane zmiany w ustawach: Karta Nauczyciela i ustawa o systemie oświaty.
Boni poinformował, że rząd nie wycofuje się ze swoich najważniejszych planów, np. nie zamierza zgodzić się na prawo nauczycieli do przechodzenia na wcześniejsze emerytury.
- Uważamy, że w Polsce jest potrzebne, żeby pomału troszkę zwiększać długość aktywności zawodowej wszystkich grup zawodowych - powiedział minister.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz twierdzi, że zmiany proponowane przez rząd są dla polskiego systemu oświaty niebezpieczne. ZNP prowadzi rozmowy z min. Bonim, który stara się przekonać związkowców do proponowanych zmian. Być może uda mu się złagodzić wojownicze nastroje związkowców i ZNP zrezygnuje z ostrzejszych form protestu.

Pomorscy nauczyciele krytykują zmiany w ustawie

Brak możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury oraz wzrost liczby godzin pracy nauczycieli - te dwie zmiany w ustawie o systemie oświaty budzą największe kontrowersje wśród pomorskich oświatowców. Wczoraj Gdańsku obradowała Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego, w której uczestniczyła minister edukacji Katarzyna Hall. Nowelizacja ustawy ma na celu przede wszystkim upowszechnienie wychowania przedszkolnego i wprowadzenie obowiązku szkolnego dla 6-latków. Jednak obawy wzbudzają zapisy związane bezpośrednio z pracą nauczycieli. Chodzi, m.in. o zwiększenie tzw. pensum, czyli godzin pracy. Liczba godzin dydaktycznych ma wzrosnąć z 18 do 22 tygodniowo. Za 4 godziny więcej nauczyciele nie dostaną jednak dodatkowych pieniędzy. I to - jak mówi Wojciech Książek z oświatowej "Solidarności" w Gdańsku - jest niedopuszczalne. Dlatego, że skłóci to grupy nauczycieli oraz samorządy. Te bogatsze bowiem - zdaniem Książka - będą mogły zagwarantować nauczycielom dodatki. Zwiększenie godzin może też grozić zwolnieniami, ponieważ w niektórych placówkach może zabraknąć etatów - obawiają się oświatowcy.
Jak podało Radio Gdańsk, minister Katarzyna Hall uspokaja, że ta kwestia nie jest jeszcze przesądzona. Zwiększenie pensum prawdopodobnie będzie rozłożone na lata. Oświatowcy nie zgadzają się też na likwidację przywileju przechodzenia nauczycieli na wcześniejszą emeryturę. Ten zapis w Karcie Nauczyciela będzie obowiązywał tylko do końca grudnia. Jak mówi Elżbieta Markowska, prezes pomorskiego ZNP - do tej pory w zamian nic konkretnego im nie zaproponowano. Na początku pedagodzy mieli mieć zagwarantowane emerytury pomostowe, teraz okazało się, że w ogóle nie mają być nimi objęci. Markowska mówi, że do momentu, kiedy nie będzie jasno sprecyzowane jaka ma być wysokość emerytury pomostowej, powinno się utrzymać artykuł Karty Nauczyciela mówiący o wcześniejszych emeryturach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

demokracja 27.08.2008 11:20
PRZYNAJMNIEJ MOGA STRAJKOWAC. NIE TAK JAK ZA RZADOW PISu ZE ZOSTALI ZAGLUSZANI i POLICJA PAŁOWALA

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 1°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 6 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama