Reklama
Napad na studentów.
Gdańsk zaraz po napadzie wpadli w ręce policji
Dzisiaj rano policjanci z komisariatu na Oruni zatrzymali trzech sprawców
pobicia i napadu na studentów. We wczesnych godzinach rannych napastnicy
zaszli drogę dwóm studentom i zażądali, by jeden z 19-latków oddał swój
telefon. Kiedy chłopak odpowiedział, że nie ma telefonu, sprawcy pobili
ich, a jednemu ukradli portfel.
- 24.09.2008 11:26 (aktualizacja 01.04.2023 10:15)
Dziś nad ranem dwaj 19-letni studenci wracali na stancję. Na gdańskim
Chełmie, przy ul. Jabłońskiego podeszła do nich grupka mężczyzn. Jeden z
nich powiedział do 19-latka, że ma oddać swój telefon. Kiedy chłopak
odparł, że nie ma komórki, napastnicy pobili 19-latków. Jednemu z
pokrzywdzonych zabrali portfel, po czym uciekli.
Dwaj studenci powiadomili policjantów z Oruni o całym zdarzeniu.
Funkcjonariusze szybko przeszukali teren i w okolicach stacji benzynowej
przy ul. Cienistej zatrzymali trzech mężczyzn wskazanych przez świadków.
Okazało się, że są oni nietrzeźwi, każdy z nich miał pół promila alkoholu
w wydychanym powietrzu.
Policjanci pracowali dalej nad tą sprawą i ustalili, że dwaj z
zatrzymanych mężczyzn nie są jednak sprawcami tego rozboju jak wskazywały
na to zeznania świadków.
Prawdziwymi sprawcami tego przestępstwa okazali się dwaj inni mieszkańcy
Gdańska, którzy zostali zatrzymani przez policjantów 25 września br.
Dwaj mężczyźni w wieku 21 i 22 lat zostaną doprowadzeni dzisiaj do
prokuratury, natomiast wcześniej zatrzymany 17-latek decyzją sądu
najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Za rozbój grozi kara pozbawienia wolności do 12 lat, a przestępstwo
pobicia zagrożone jest karš do 3 lat pozbawienia wolności
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze