Paweł P. podejrzewany o bestialskie zamordowanie swojej dziewczyny, przed sądem przyjął taktykę nieprzyznawania się do winy. Zmienił front, mimo że wcześniej przyznał się do zabójstwa przed prokuratorem.
Mówi, że nie wiedział
Teraz Paweł P. utrzymuje też, że nie wiedział, że jego dziewczyna była w ciąży. Sąd nie mógł przesłuchać jego rodziny, bo ta odmówiła zeznań. – Na następnej rozprawie przesłuchamy chłopaka jego siostry. On miał słyszeć jak Paweł P. mówił siostrze, że Agnieszka jest w ciąży – mówi sędzia Jacek Żółć ze składu orzekającego w Sądzie Okręgowym w Słupsku. Dla sądu bardzo ważne jest dowiedzenie się, czy Paweł P. miał świadomość, że jego dziewczyna jest w ciąży. Czy chciał zabić tylko ją, czy jeszcze też jej dziecko. Agnieszka została znaleziona z ranami kłutymi klatki piersiowej. Miała też rozprute podbrzusze. Dlaczego zabójca to zrobił? Czy chciał mieć pewność, że zabija też dziecko?
Będzie wyrok?
Podczas poprzedniej rozprawy sąd wysłuchał świadków. Nie udało się przesłuchać rodziny, ale zeznania w Słupsku złożyli kuratorzy, którzy zajmowali się Agnieszką, Pawłem i ich małym dzieckiem. – Sąd zbierał informacje o tym, jak przed kilkoma latami to ona ugodziła go nożem. Sprawdzaliśmy też, czy Paweł P. znęcał się na swoją konkubiną – mówi sędzia Jacek Żółć. Sędzia twierdzii, że najprawdopodobniej wyrok w tej sprawie zapadnie w połowie października. Pawłowi P. grozi dożywocie.
Reklama
Zabójca Agnieszki: – Nie wiedziałem, że była w ciąży
SŁUPSK. Morderca się broni. Najpierw nie przyznawał się do zabójstwa. Teraz mówi, że nie wiedział, że Agnieszka jest w ciąży. Paweł P., podejrzewany o zabójstwo Agnieszki Sz., tłumaczy się przed sądem. Grozi mu dożywocie. W połowie października ma zapaść wyrok.
- 25.09.2008 11:33 (aktualizacja 01.04.2023 10:44)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze