Przypomnijmy, że duże , efektownie prezentujące się centrum handlowe w miejscu dawnej garbarni buduje firma POLIMENI (inwestor), a wykonawcą jest gdańska firma DORACO. Zdaniem mieszkańców prace, związane z realizacją inwestycji zbyt często wychodzą poza wytyczony plac budowy.
- Wiemy, że nie da się uniknąć takich trudności, jak zwiększony ruch pojazdów, hałas, unoszący się w powietrzu pył, ale tarasowanie wyjazdów z posesji, parkowanie pod domami ciężarówek z włączonymi silnikach oraz niszczenie chodników i jezdni to już za wiele – mówi jedna z mieszkanek sąsiadujących z budową domów. – Najgorzej było w okresie wywożenia ziemi z wykopów, kiedy nasze ulice albo były zasypane piachem albo w razie deszczu zabłocone.
Kobieta twierdzi, że kilkakrotnie mimo zakazu, ciężkie pojazdy zatrzymywały się pod jej domem w taki sposób, że rano nie można było wyjechać z posesji. Pozostawione na dłużej włączone silniki powodowały nie tylko hałas, ale niepotrzebne wydzielanie spalin. Czasem tuż obok w ogrodzie bawiły się dzieci. Zresztą o ich bezpieczeństwo mieszkańcy obawiają się najbardziej.
- Z budową związany jest duży ruch ciężarówek, w dodatku pobliskie przejście dla pieszych przy ul. Żwirowej, u zbiegu z ul. Włókienniczą jest bardzo niebezpieczne – tłumaczy mieszkanka osiedla. – To jest m.in. trasa do szkoły dzieci z ul. Żwirowej i sąsiednich, a nawet z dalszych części dzielnicy, na przykład z ul. Podgórnej. Jadące z góry ulicą Włókienniczą samochody często rozpędzają się przed wspomnianym przejściem. Kierowcy bacznie zwracają uwagę, czy z dołu od ul. H. Sawickiej nie wyjeżdżają ciężarówki, a jeśli nie, przyspieszają tuż przed przejściem Dlatego prosiliśmy pracowników urzędu o zainstalowanie tam urządzeń spowalniających. Niestety, na próżno.
Uciążliwości, wynikające z realizacji inwestycji to m.in. rozkładane na poza ogrodzeniem budowy metalowe elementy i ustawiane tam różne sprzęty i urządzenia, na przykład betoniarki.
- Kiedyś zepsuł się jeden z ogromnych dźwigów i stał przez trzy dni na ulicy, do czasu naprawienia go. Obok leżały różne części – dodaje mieszkaniec ul. Włókienniczej. – Ulica była praktycznie zamknięta, musieliśmy chodzić naokoło. Pamiętam też wypadek z zerwanymi przewodami energetycznymi, o które zahaczył dźwig na ciężarówce, bo kierowca zapomniał go złożyć. To są naprawdę bardzo niebezpieczne sytuacje.
Mieszkańcy interweniowali w Urzędzie Miasta i przyznają, że po tych wizytach sytuacja trochę się poprawiła. Obawiają się jednak ponownych problemów, ponieważ budowa będzie trwała jeszcze około roku, a co jakiś czas uciążliwości powtarzają się. Dlatego w ich imieniu apelujemy zarówno do wykonawcy robót budowlanych o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, jak i do urzędników o nadzór nad tą inwestycją.
Wątpliwości mieszkańców budzi też przyszłość. - Nie wiemy, jak będzie się nam żyło w pobliżu już funkcjonującego centrum, które codziennie potrzebuje dostaw towarów – zastanawiają się nasi rozmówcy. Wokół podobnego dużego obiektu w Rumi nie ma zbyt wielu domów, a tu dookoła mieszka sporo ludzi.
Reklama
Uciążliwa budowa: ciężarówki, wielkie dźwigi, hałas i spaliny
RUMIA. Miasto się rozwija, powstają tu nowoczesne obiekty, poprawiające wygląd miasta i służące mieszkańcom. Niedobrze się jednak dzieje, kiedy ich budowa przysparza problemów, a tak jest w przypadku inwestycji w rejonie ulic: Sobieskiego, Włókienniczej i H. Sawickiej. Na uciążliwości, związane z budową Galerii Rumia skarżą się mieszkający w pobliżu rumianie.
- 11.10.2008 00:04 (aktualizacja 03.08.2023 23:23)

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze