Przekształcenie ich w spółki miałoby pomóc w zachowaniu przemysłu stoczniowego w Polsce. Nowe przedsiębiorstwa nie musiałyby bowiem zwracać kwestionowanej przez Brukselę pomocy publicznej udzielonej przez Skarb Państwa - czytamy w "Rzeczpospolitej".
- Co do zasady Komisja Europejska zdania nie zmieniła. Ale chce nam pomóc i nie przysyła na razie decyzji negatywnych - powiedział Donald Tusk w Brukseli.
Jak dokładnie miałaby wyglądać operacja, dowiemy się w ciągu kilku tygodni, gdy rząd opracuje plan przekształcenia stoczni. Tusk powiedział, że po powrocie do Polski spotka się w tej sprawie z zespołem, który pracuje nad problemami stoczni, oraz z przedstawicielami samych zakładów. Premier dodał, że oczekiwania Brukseli to „ewidentnie pomocna dłoń ze strony Komisji Europejskiej” - napisała "Rz".
- Do tego dochodzi oferta poważnej współpracy i poważnej pomocy społecznej, ale wymagająca w Polsce bardzo energicznych przedsięwzięć. Musimy podjąć męskie decyzje, których efektem końcowym jest uratowanie przemysłu stoczniowego - i tutaj jest ta nić porozumienia między Komisją, stoczniowcami i polskim rządem - zaznaczył premier.
Plan Neelie Kroes
Unijna komisarz do spraw konkurencji Neeli Kroes w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" tłumaczy, dlaczego kraje unijne mogą pompować miliardy euro w sektor bankowy, a Polska nie może wspierać swoich stoczni.
Zdaniem Kroes, bez wsparcia rządów poszczególnych krajów, runąłby cały sektor finansowy. Natomiast stocznie są wspierane od lat - mówi Kroes. Komisarz zaznacza, że w przypadku banków jest to pomoc jednorazowa. Po otrzymaniu wsparcia banki będą musiały poddać się restrukturyzacji i funkcjonować bez pomocy publicznej, podobnie jak stocznie.
Komisarz Kroes przedstawia plan dla Polski. Majątek dwóch stoczni ma być pogrupowany i wystawiony na sprzedaż. Firma za pieniądze ze sprzedaży spłaca dług wobec państwa i jest likwidowana. Po tych czynnościach - wyjaśnia Neelie Kroes - nowi inwestorzy nie będą obciążeni długami poprzedników.
Reklama
Jest szansa dla stoczni! Najpierw likwidacja, a potem sprzedaż?
POMORZE. Komisja Europejska nie wydała negatywnej decyzji w sprawie stoczni. Bruksela bowiem ciągle widzi możliwość ratowania polskich stoczni. Rząd ma opracować plan przekształceń zakładów w Gdyni i Szczecinie – poprzez likwidację firmy państwowej, spłatę zobowiązań a potem sprzedaż oddłużonej stoczni inwestorowi.
- 17.10.2008 10:48 (aktualizacja 23.07.2023 09:49)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze