wtorek, 16 grudnia 2025 06:25
Reklama

O nadużyciach w Spółdzielni. Jak odwołać zarząd?

CHOJNICE. Spółdzielcy przegrali sprawę przed sądem w Słupsku. W piątek spotkali się, by ustalić dalszy plan działania. W walce o swoje prawa mają ich wesprzeć posłowie Zbigniew Kozak i Zdzisław Czucha. – Co robić? Zbierzmy jeszcze raz podpisy – apelowała Elżbieta Kuczkowska-Stormann. Żeby walne zebranie było zgodne z prawem, na listę musi wpisać się jedna dziesiąta spółdzielców.
O nadużyciach w Spółdzielni. Jak odwołać zarząd?
Na piątkowe spotkanie spółdzielców zaproszono posłów Zbigniewa Kozaka z PiS i Zdzisława Czuchę z PO. – Po to jesteśmy, żeby pomóc, ponadpartyjnie – zapewniał Kozak.

Końca nie widać
A spółdzielcy po przegranej bitwie przygotowują się do wygrania wojny. Elżbieta Kuczkowska-Stormann z grubego żółtego skoroszytu wyjmowała dokumenty mające świadczyć o kolejnych nieprawidłowościach w Spółdzielni. – Na przykład jak pracownicy rozliczali wykonanie balkonów? Według najwyższej możliwej stawki godzinowej. Rada jako całość nie miała kadencji, mieli ją poszczególni członkowie. To ja pytam, gdzie jest koniec tej kadencji, bo tam ciągle te same osoby są! Końca nie widać. Przepraszam – trzy osoby w tym czasie zmarły – tu komentarzem zgromadzonych była salwa śmiechu. – I tak grosz do grosza, zbiera się niezła sumka.

Sabotaż ustawy
– Walczyłam z nadużyciami, ale w pojedynkę – mówiła Mirena Ciżmowska, która była członkiem rady nadzorczej. – Co ja sama mogłam zdziałać? Śmiali się z nas, że nie umiemy liczyć naszych pieniędzy. Przyznaje jednak, że spółdzielcy też przyczynili się do powstania nadużyć. – Naszą winą było, że za mało się interesowaliśmy sprawami Spółdzielni. Pora to zmienić! – zachęcała Kuczkowska-Stormann.
– Zgodnie z ustawą zarząd zwołuje walne zgromadzenie na wniosek co najmniej jednej dziesiątej liczby członków w ciągu czterech tygodni – mówił jeden z mieszkańców Łukasz Masiak. Poseł Kozak uznał lekceważenie tej ustawy za sabotaż.

Podpis na wagę złota
– Jeszcze raz zbierzmy podpisy. Każdy w swoim bloku – apelowała Elżbieta Kuczkowska-Stormann. Na liście mogą podpisywać się członkowie spółdzielni, czyli najprościej mówiąc ci, których nazwiska widnieją w książeczkach mieszkaniowych. – Państwa podpis ma najwyższą cenę. Jeśli zbierzecie podpisy, będą one argumentem nie do podważenia. Proszę uwierzyć w siłę każdego podpisu – komentował poseł Czucha. Jego zdaniem wszystko należy przeprowadzić zgodnie z przepisami, inaczej spółdzielcy zostaną zignorowani. – My się za was nie podpiszemy. To wy jesteście najwyższą władzą. Uwierzcie w to! – zakończył Czucha. Posłowie obiecali interwencję i wyjaśnianie spraw przez biuro poselskie.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zamglenia

Temperatura: 3°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama