Mówi dr psychologii, Elżbieta Zubrzycka.
– Jak możemy odzyskać wewnętrzną równowagę, jeśli padniemy ofiarą czyjejś agresji?
– Przemoc jest celowym użyciem siły przeciwko komuś, co powoduje zranienie. Trzeba jednak pamiętać, że nasze rany mogą być nie tylko fizyczne, ale także psychiczne. Przemoc, której celem jest zaszkodzenie nam lub wywarcie na nas wpływu, prowadzi do wewnętrznej destrukcji. Przemoc jest odbieraniem poczucia własnej wartości i godności, czyli tego, co najważniejsze. Aby odnaleźć się w takiej sytuacji, musimy odbudować w sobie poczucie własnej wartości, a czasem nawet nauczyć się go na nowo. Poczucie to rodzi się z: szacunku do świata – chociażby wtedy, gdy uświadamiamy sobie, jak bardzo szkodzimy naszej planecie zaśmiecając ją, z szacunku do ludzi – gdy uczymy się, jak należy traktować innych, nie tylko, jak dziecko ma odnosić się do dorosłych, ale także jak dorosły ma zachowywać się w stosunku do dziecka, oraz z szacunku do ciała – kiedy uczymy się rozpoznawania prawidłowego, dopuszczalnego zachowania względem nas. Ta wiedza budzi poczucie bezpieczeństwa.
– W jaki sposób poczucie własnej wartości wpływa na nasz stosunek wobec agresji?
– Jeśli ktoś ma wysokie poczucie własnej wartości, to czuje się ze sobą dobrze. W każdym otoczeniu jest szczęśliwy. A jak ma niskie, to jest nieszczęśliwy wszędzie, zarówno w małej chatce, jak i w pałacu. Jeśli chcemy być z siebie zadowoleni, to musimy na to zapracować, bo jak czujesz się dobrze, to będzie to w tobie procentować w każdej sytuacji. Jeśli zrobisz coś dobrze, to pogłaskaj się po głowie, pochwal samego siebie: zrobiłem właściwie, słusznie. Wtedy rośnie poczucie naszej wartości, a tego nam nikt nie odbierze. Jest to ogromnie ważne, bo to, co myślimy, budzi określone uczucia i zachowania. Jeśli, na przykład, ktoś się nam wpycha do kolejki, powiedzmy, w aptece, to pozbawia nas poczucia własnej wartości, bo uważa, że może nasz czas jest mniej cenny niż jego. Myślimy sobie wtedy: za kogo on nas ma? Nasza reakcja na taką agresję zależy od naszej interpretacji otoczenia, od tego, co sobie pomyślimy. Bo zależnie od tego, co sobie pomyślimy, to takie budzą się w nas uczucia i zachowania. Na agresję najczęściej reagujemy agresją. Jednak jeśli bliżej przyjrzymy się agresorowi, to może pomyślimy sobie: on jest pewnie bardzo zmęczony, albo może pilnie potrzebuje lekarstwa dla swojego dziecka. Wtedy zamiast agresji może się w nas pojawić współczucie i zrozumienie dla takiego zachowania i nie odbierzemy go już jako odbieranie nam poczucia własnej wartości. Jeśli byśmy nauczyli dziecko sposobu widzenia świata, reagowania na pewne sytuacje i rozumienia niektórych ludzkich zachowań, to może to odnieść pozytywny skutek w jego dalszym życiu.
– W jaki sposób podejmowane przez nas decyzje mają wpływ na nasze poczucie własnej wartości?
– Decyzje podejmujemy z trzech powodów: dla własnej wygody, ze względu na to, co powiedzą inni oraz dlatego, że coś jest dobre, słuszne i właściwe. Jeśli robimy coś dla własnej wygody, to nasze poczucie własnej wartości spada. Gdy nie zrobimy czegoś, bo na przykład wolimy leniuchować, to później często okazuje się, że wygodnictwo nie pozwoliło nam zrealizować czegoś, co tak naprawdę było dla nas ważne. Wtedy zaczynamy mieć wyrzuty wobec siebie i nasze poczucie własnej wartości spada. Zaczynamy obwiniać samych siebie, tracimy wobec siebie szacunek. Bardzo często podejmujemy decyzje również ze względu na opinię innych. Ciągle powtarzamy sobie pytanie: co inni powiedzą, jeśli tego nie zrobię? Jednak jeśli decydujemy się na zrobienie czegoś, bo takie ktoś ma wobec nas oczekiwania, na przykład rodzice, kiedy wymuszają na dziecku przynoszenie samych piątek ze szkoły, to nasz szacunek do siebie także spada, bo robimy coś ze względu na potrzeby innych, zamiast realizować swoje własne potrzeby, zrobić coś dla siebie. Najlepsze decyzje, jakie podejmujemy to takie, kiedy robimy coś, bo jest to dobre, słuszne i właściwe. Wtedy poczucie własnej wartości rośnie, bo zrobiliśmy coś tak, jak trzeba.
– W jaki sposób sami sobie odbieramy poczucie własnej wartości?
– Grzeszymy przeciwko piątemu przykazaniu: Nie zabijaj. Musimy przestać mówić do siebie źle po cichu, bo wtedy zabijamy w sobie poczucie własnej wartości. Ludzie obrażają samych siebie w bardzo brutalny sposób. Mówią do sobie najokropniejsze rzeczy, nie mają wobec siebie ani litości, ani szacunku. Tymczasem musimy zacząć szanować siebie nawet, jeśli popełnimy jakiś błąd. Musimy zacząć myśleć o sobie dobrze. Nie możemy mówić sobie: „Jaka jestem głupia!”, bo nasza podświadomość nie ma poczucia humoru, zapamiętuje to, co do niej mówimy, nie ma dystansu. Potrzebna jest nam konstruktywna krytyka: postąpiłam źle, ale teraz wyciągnę wnioski – następnym razem będę wiedzieć jak się zachować; postąpiłam źle, ale zawsze mogę zadośćuczynić wyrządzoną komuś krzywdę. Jeśli wpędzimy się w poczucie winy, zaczniemy katować samych siebie, to odbierzemy sobie szansę na zmienienie swojego zachowania w przyszłości. Każdy z nas rodzi się z określoną listą błędów do popełnienia. Jedni większą, drudzy mniejszą – sprawiedliwie nie oznacza: po równo. Jeśli popełnię błąd, to dobrze – moja lista błędów do popełnienia jest krótsza; to dobrze, że popełniłam ten błąd, bo dzięki niemu czegoś się nauczyłam i już go więcej nie muszę popełniać, stałam się dzięki temu lepsza, nie gorsza. Musimy nauczyć dzieci, żeby szanowały same siebie zarówno w dobrych uczynkach, jak i wtedy, gdy popełnią błąd. Musimy szanować siebie takimi, jacy jesteśmy, myśleć o sobie dobrze. Pewne rzeczy możemy zmieniać, ale trzeba też umieć docenić siebie i to, kim się jest. Szacunek to świetne określenie na miłość: jeśli umiesz kochać siebie, to umiesz przełożyć to na dobre działania.
– W jaki sposób możemy wzmocnić swoje poczucie własnej wartości?
– W budowaniu szacunku wobec siebie bardzo pomaga pisanie o sobie dobrych rzeczy. Pomocna jest przy tym technika: 3x3x3. Polega ona na wypisaniu na kartce papieru wszystkich swoich dobrych cech i umiejętności. Najlepiej zróbmy to, kiedy będziemy w dobrym nastroju, bo wtedy łatwiej o pozytywne myślenie. Wcale nie musimy wypisywać jakichś wielkich zalet, wystarczy na przykład: dobrze gram w tenisa, znam 6 słówek z hiszpańskiego, jestem dobra w szachy i tak dalej. Kiedy już wypiszemy to wszystko, to czytamy całą listę na głos. Jeśli się pomylimy, to musimy zacząć czytać jeszcze raz, bo chodzi o to, żeby przeczytać wszystko bezbłędnie, bo nasz organizm będzie bojkotować to, co czytamy, będziemy się zacinać, czytać przez zaciśnięte gardło, bo jesteśmy przyzwyczajeni mówić o sobie źle, a nie dobrze, nasza podświadomość wie o nas co innego, mówiliśmy jej o sobie inne rzeczy. Kiedy uda nam się przeczytać wszystko dobrze raz, to czytamy drugi i trzeci. Za każdym razem jak się pomylimy, to zaczynamy od początku. Nasz organizm ma uznać to, co czytamy, przyswoić to sobie, dlatego musimy przeczytać wszystko gładko. Jeśli uda nam się przeczytać trzy razy, to czytamy całą listę trzy razy dziennie przez trzy dni. Za każdym razem bezbłędnie, bo jeśli nie, to zaczynamy od dnia pierwszego. Dzięki temu ćwiczeniu uświadomimy sobie swoje pozytywne strony. Muszą się one przebić do naszej świadomości. Wtedy nauczymy się myśleć o sobie dobrze i w momencie, gdy padniemy ofiarą przemocy, gdy ktoś będzie chciał odebrać nam poczucie własnej wartości, godności i upokorzyć nas, to będziemy mogli się wesprzeć na tych pozytywach, które sobie uświadomiliśmy. Będziemy mogli odwołać się do swoich silnych stron i nie poddawać się agresji dręczyciela.
Reklama
Jak odnaleźć siebie w świecie przemocy?
GDAŃSK. Dzięki konferencji pt.: „Dręczyciele w klasie – jak sobie z nimi poradzić”, poprowadzonej przez dr psychologii, Elżbietę Zubrzycką, dowiedzieliśmy się już m.in. jak przeciwdziałać przemocy w szkole, przełamać zmowę milczenia i przekonać ofiary, że mogą skutecznie przeciwstawić się agresji. W jaki sposób poczucie własnej wartości ma wpływ na walkę z przemocą.
- 27.12.2008 00:30 (aktualizacja 01.04.2023 11:22)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze