Podczas 17. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrano do tej pory 32 miliony 679 tysięcy 758 zł. Tyle pieniędzy jest obecnie na koncie Orkiestry. W tym roku padnie kolejny rekord. Pieniądze jednak są ciągle liczone. Ostateczna suma będzie znana do końca lutego, gdy WOŚP się rozliczy.
Tuż przed północą sprzedano na licytacji złote serduszka numer 1 i 2 za - odpowiednio: milion dziesięć tysięcy złotych i milion zł. Kolejne serduszka sprzedane zostały za 300 tys. zł i 100 tys. zł. Jedna ze złotych kart telefonicznych osiągnęła cenę 60 tys. zł.
W tym roku zbierano fundusze na wczesną diagnostykę onkologiczną u dzieci.
GRALIŚMY NA POMORZU
Malkontenci twierdzili, że kryzys światowy negatywnie odbije się na Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednakże pomorzanie pięknie, hucznie i licznie uczestniczyli w niedzielę w ‘Światełku do nieba’.
Wyjątkowo wcześnie w tym roku, bo już o godz. 18, nad głowami tysięcy gdańszczan, zgromadzonych na starówce, rozbłysły przy akompaniamencie zespołu Ich Troje fajerwerki. Kto nie był na finale ma czego żałować – bliskość tysięcy radosnych ludzi w każdym wieku, nastrój optymizmu, zapach świeżego chleba i grochówki.
Do godziny 20 w całym kraju zebrano już przeszło 10 mln zł, ale należy pamiętać , że suma ta co roku jest kilkakrotnie wyższa po podliczeniu całej gotówki zebranej przez wolontariuszy oraz wpływów z licytacji.
Centrum telewizyjne WOŚP na Pomorzu ulokowano w Politechnice Gdańskiej. Przed gmachem PG była scena, na której występowały zespoły.
Na Pomorzu sponsorem była firma Centrum Medyczne KARDIOTEL z Sopotu.
Przypomnijmy, że oddział kardiochirurgii dziecięcej w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku uzyskał sprzęt medyczny aż w 80% właśnie z WOŚP. Dotychczas Gdańsk nie dysponował możliwością leczenia dzieci, a zwłaszcza noworodków i niemowląt z wrodzonymi wadami serca. Teraz możliwe jest objęcie leczeniem blisko 300 małych pacjentów rocznie.
INCYDENTY
Finał WOŚP przebiegał w Trójmieście w tym roku spokojnie. Do godziny 20 odnotowano dwa przypadki napaści na wolontariuszy. W jednym przypadku młodocianych sprawców już ujęto.
Jednakże doszło do kilkunastu incydentów - na Pomorzu doszło do trzech. W Sopocie trzech nieletnich wolontariuszy postanowiło podzielić się zebranymi pieniędzmi. Weszli do jednej z bram i tam usiłowali wyjąć z puszki pieniądze. Zauważył ich przechodzień i zawiadomił policję.
Na ulicy Szopińskiego w Kościerzynie dwóch nieznanych sprawców wyrwało puszkę osiemnastoletniej wolontariuszce. W puszce było dwieście złotych. Policja szuka napastników.
Z kolei w miejscowości Czarne koło Człuchowa, w tamtejszym parku miejskim, trzech młodzieńców podeszło do dwóch kwestujących dziewczyn i próbowało wyrwać puszkę z datkami. W czasie szarpaniny z puszki wyleciały monety, około trzydziestu złotych. Chłopcy pozbierali je i uciekli. Wolontariuszki znały napastników, ich dane przekazały już policji.
Reklama
32,6 mln zł ze "Światełkiem do nieba" - Graliśmy w Orkiestrze dla dzieci
GDAŃSK. Pomorzanie pięknie, hucznie i licznie uczestniczyli w niedzielę w ‘Światełku do nieba’. Graliśmy na Długim Targu w Gdańsku, w Gdyni i Sopocie oraz na całym Pomorzu. Studio tv oraz centrum regionalne WOŚP było na Politechnice Gdańskiej. My też tam byliśmy i ostro '"graliśmy". Oto relacja fotoreporterska Portalu Pomorza. Do tej pory kasę - jest już ponad 32 i pół miliona złotych na koncie WOŚP. Były też incydenty.
- 12.01.2009 00:36 (aktualizacja 28.06.2023 18:01)

Reklama





































Napisz komentarz
Komentarze