Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 2:00 w nocy. Strażacy zostali zaalarmowani, że płonie jedna z altanek położonych w kompleksie leśnym przy ul. Małokackiej.
Na miejsce pożaru natychmiast skierowano policjantów i strażaków. Po ukończeniu akcji gaśniczej funkcjonariusze Straży Pożarnej natknęli się na nadpalone zwłoki nieznanego mężczyzny. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Na polecenie prokuratora ciało zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej. Na ciele denata biegły lekarz ujawnił liczne obrażenia mogące świadczyć o tym, że do jego śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. Był nim 49-letni bezdomny, który od kilku lat zamieszkiwał w tym miejscu.
Jeszcze dzisiaj zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, biegły lekarz z zakresu medycyny sądowej określi przyczynę śmierci mężczyzny. Natomiast biegły z zakresu pożarnictwa wyjaśni, co było przyczyną pożaru.
Policjanci pracujący nad tą sprawą ustalili, że w tym samym czasie dokomisariatu na Witominie zgłosił się 19-letni mieszkaniec Gdyni, który był zainteresowany pożarem.
Mężczyzna twierdził, że widział strażaków jadących do pożaru w rejon działek przy ul.Małokackiej i chciał się dowiedzieć czy coś się stało jego znajomemu, który właśnie tam mieszka.
Funkcjonariusze ustalili, że 19-latek wspólnie ze swoim 35-letnim kolegą odwiedzili zamieszkującego w altance 49-latka. Podczas spożywania alkoholu pomiędzy biesiadnikami doszło do awantury. Wtedy też obydwaj dotkliwie pobili mieszkańca altanki.
Policjanci zatrzymali mężczyzn. Ich dalszy los uzależniony jest od wyników sekcji zwłok denata.
Reklama
Nadpalony mężczyzna w altance. Zatrzymano kompanów libacji
GDYNIA. Sekcja zwłok ma wyjaśnić co było przyczyną śmierci mężczyzny, którego nadpalone zwłoki podczas akcji gaszenia altanki ogrodowej znaleźli strażacy. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy wcześniej pili z nim alkohol, po czym dotkliwie go pobili.
- 21.01.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 11:32)

Reklama







Napisz komentarz
Komentarze