Propozycja dotycząca elastycznego czasu pracy sprowadza się do wydłużenia okresu rozliczeniowego godzin pracy. Obecnie wynosi on trzy miesiące, a miałby być wydłużony do roku. W tym czasie pracownik musiałby wypracować swój limit godzin, ale w niektórych miesiącach mógłby pracować krócej, w innych dłużej - czytamy na stronach internetowych Polskiego Radia.
"Zależałoby to od potrzeb pracodawcy" - wyjaśnił Jacek Męcina z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Jacek Męcina zaznaczył również, że firmy, które mogą przeżywać przejściowe trudności powinny mieć łatwiejszą możliwość dostosowywania płac.
Dodał, że elastyczny czas pracy i czasowe ograniczanie kosztów na przykład premii czy nagród jubileuszowych będzie alternatywą dla restrukturyzacji zatrudnienia i zwolnień grupowych.
Pomysł ten krytykują przedstawiciele związków zawodowych. Uważają, że rząd powinien wspomóc przedsiębiorców, u których występują trudności, a nie rozwiązywać kryzys kosztem pracowników - czytamy na stronach Polskiego Radia.
Natomiast ekspert prawa pracy Piotr Wojciechowski uważa, że obecne przepisy kodeksu pracy dobrze chronią pracowników. "W dobie kryzysu jednak, bardzo ważne jest dogadywanie się pracodawców z zatrudnionymi" - zaznaczył Piotr Wojciechowski. Wyjaśnił, że kodeks pracy przewiduje możliwość zawieszenia niektórych przepisów po to, by przetrwać. Dotyczy to na przykład nagród jubileuszowych czy premii. Można je czasowo zawiesić, a później po przetrwaniu najgorszego powrócić do takich dodatków do wynagrodzenia, jakie pracownik otrzymywał wcześniej.
O rozwiązaniach dla ratowania miejsc pracy będzie debatować jutro prezydium Komisji Trójstronnej do spraw Społeczno-Gospodarczych. (Polskie Radio)
Reklama
Sposób na kryzys - elastyczny czas pracy i cięcia płacowe?
GOSPODARKA. Rząd i przedsiębiorcy mają sposób na ochronę miejsc pracy. Proponują uelastycznienie czasu pracy i obniżkę płac.
- 03.02.2009 00:00 (aktualizacja 06.08.2023 15:38)
Reklama






Napisz komentarz
Komentarze