Lęborska policja nie chce badać sprawy nielegalnego przyłącza energetycznego na posesji przewodniczącej rady miasta – podało Radio Gdańsk.
Komendant policji w Lęborku wystąpił do prokuratury o przekazanie sprawy innej jednostce.
Podinspektor Józef Pruchniak poinformował, że pismo w tej sprawie trafi do Prokuratury Okręgowej w Słupsku, która zdecyduje o tym, kto zbada sprawę. Jak tłumaczy, lęborska policja chce uniknąć podejrzeń o stronniczość, bo dochodzenie dotyczy przewodniczącej rady miasta.
W rozmowie z reporterem Radia Gdańsk Wanda Konieczna powiedziała, że jest niewinna. Podkreśliła też, że nie miała pojęcia o nielegalnym przyłączu energetycznym na jej posesji.
Opozycyjni radni PiS domagają się, aby Wanda Konieczna zrezygnowała z funkcji przewodniczącej Rady Miasta w Lęborku.
Przypomnijmy sprawę. W trakcie prac ziemnych na ul. 9 Maja w Lęborku robotnicy zorientowali się, że na jednej z posesji do głównego przewodu prądu przyczepiony jest mniejszy kabel. Sprawą zajęła się policja. Okazało się, że do głównego przewodu energetycznego doczepiony był drugi – cieńszy (ukryty w ziemi).
Technicy Energi stwierdzili, że jest to nielegalne przyłącze energetyczne biegnące do garażu. Policja ustaliła, że współwłaścicielką posesji, na której dokonano przyłączenia jest Wanda Konieczna. Mieszka tam z rodziną. Wszęto dochodzenie, lecz teraz lęborska policja już nie chce dalej sprawą się zajmwać.
Zobacz: Lewy prąd radnej
Policja nie chce badać afery z lewym kablem przewodniczącej rady miasta
LĘBORK. Na posesji przewodniczącej Rady Miasta Lęborka Wandy Koniecznej odkryto nielegalne przyłącze energetyczne. Jednakże miejscowa policja nie chce zajmować się tą sprawą.
- 13.02.2009 00:14 (aktualizacja 01.04.2023 11:41)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze