Rozmowa z Piotrem Gierszewskim, przewodniczącym Komisji Edukacji Rady Miasta Gdańska
- Coraz więcej mamy oświatowych placówek niepublicznych.
- Jestem za dobrze rozumianą konkurencją. Szkoły, przedszkola publiczne i niepubliczne powinny funkcjonować, bo to nawzajem mobilizuje. Gdańsk stał się jednak swoistym poletkiem prywatyzacyjnym dla pani minister Hall.
- Zacznijmy od przedszkoli.
- Sprywatyzowanych miało być 15 przedszkoli, de facto jest ich 8. Po macoszemu to przeprowadzano. W ciągu roku wyłapano mankamenty, które, aneksami, miasto, poprawia.
Dzisiaj nie ma ani jednego wniosku o prywatyzację przedszkola. Prywatne, nie znaczy lepsze, lecz droższe. Około 200 – 250 złotych miesięcznie więcej rodzice płacą za pobyt dziecka w sprywatyzowanym przedszkolu, niż za usługę w przedszkolu publicznym, samorządowym.
- Są i zadowoleni.
- Na pewno dyrektorzy tych przedszkoli, bo mają pełną swobodę zatrudnienia, wyznaczania pensji.
- A prywatyzacja szkół?
- Pani minister Hall zawsze mówiła o wyższości szkół niepublicznych nad publicznymi, tylko nie wiem na czym to miało polegać. Mogę wskazać szkoły publiczne, które pod względem wyników nauczania są dużo lepsze niż szkoły niepubliczne. Szkolnictwo niepubliczne jest dla ludzi mających pieniądze. W nowelizacji pani minister Hall samorząd dostaje oręż do prywatyzowania szkół publicznych. Próbuje się zminimalizować pojęcie kuratora oświaty zabierając mu jednego przedstawiciela z komisji konkursowej na wybór dyrektorów szkół, zabiera się również jednego przedstawiciela rodziców i jednego przedstawiciela Rady Pedagogicznej. Natomiast zostawia się w tej komisji trzech przedstawicieli organowi prowadzącemu.
- A więc skierowanie władzy na samorząd.
- Szkolnictwo i edukacja to nie prywatny folwark, lecz swoiste dziedzictwo narodowe. Mówimy placówkach, które muszą mieć organ prowadzący i nadzorujący. Uważam, że jest to chodzenie po bandzie. Szkoła powinna być ponad wszystkim – ponad podziałami politycznymi itd. Bo to nasze wspólne dobro. Powiem szczerze, nie wyobrażam sobie, że te zmiany wejdą w życie. Mam nadzieję, że Solidarność głośno krzyczy i mówi tym zmianom: „nie”. I że to do decydentów dojdzie.
- A przekazanie przez miasto budynku dla szkoły niepublicznej pani Hall na Osieku?
- Dzisiaj prezydent miasta ma prawo jednoosobowo dać w użyczenie na okres od 3 do 5 lat każdemu stowarzyszeniu, każdej fundacji budynek miejski zwalniając z opłat czynszowych. W przypadku Osieka to są setki tysięcy złotych, to jedyna szkoła zwolniona z opłat w Gdańsku.
Reklama
Chodzenie po bandzie
NASZA ROZMOWA. - Pani minister Hall zawsze mówiła o wyższości szkół niepublicznych nad publicznymi, tylko nie wiem na czym to miało polegać. Mogę wskazać szkoły publiczne, które pod względem wyników nauczania są dużo lepsze niż szkoły niepubliczne - mówi Piotr Gierszewsk, przewodniczący Komisji Edukacji Rady Miasta Gdańska.
- 23.02.2009 00:00 (aktualizacja 01.04.2023 11:43)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze