Kaziuk to wiosenny jarmark dla uczczenia patrona Litwy, św. Kazimierza.
- Jest nas czynnych działaczy około dwadzieścioro, na spotkania przychodzi po kilkadziesiąt osób – Wilniuków i członków ich rodzin - powiedział Przemysław Namsalek z Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, Oddział Pomorski. - Mamy wielu sympatyków, którzy jeszcze nie są do stowarzyszenia zapisani.
- Mam korzenie wileńskie, moja babcia się tam urodziła i wychowała, mama sporo pamięta - mówi pani kupująca dwa sznurki obwarzanków. – W trakcie rodzinnych spotkań wspominamy tamte czasy.
- Z Wilna pochodzę, byłem partyzantem 13. brygady Armii Krajowej - mówi Mieczysław Ziemacki – Trafiłem na zesłanie do Kaługi, stamtąd uciekłem, strzelali do mnie, dostałem się do Grodna.
Od 1954 roku mieszka na Zaspie w Gdańsku. Skończył Politechnikę Gdańską, pracował m. in. w Prezydium Miejskiej Rady Narodowej jako inspektor nadzoru budowlanego. Jest autorem książki o swojej szlacheckiej rodzinie wileńskiej herbu Rawicz, której początki sięgają XII wieku. W Wilnie na Śnipiszkach w kościele św. Rafała rozstrzelany został jego pradziadek, ks. Ziemacki, przez Michała Murawiowa. Ojciec Mieczysława, Józef, zginął na Wileńszczyźnie w 1939 roku, nie wiadomo, gdzie jest jego grób.
- Pięcioro nas było rodzeństwa, tylko ja zostałem, mam dziewięćdziesiąt lat, marzę, by pojechać do Wilna – dodaje Mieczysław Ziemacki. - Dopiero w 2002 roku dostałem I grupę inwalidztwa.
Na kiermaszu sprzedawano także prawdziwe wileńskie obwarzanki upieczone przez braci Marka i Grzegorza Relskich ze Szczecinka, którzy kontynuują piekarskie tradycje po ojcu, słynnym piekarzu z Wilna. Były i serduszka z piernika z wypisanymi lukrem wyznaniami miłości - dla ukochanych oraz pachnące wędliny na czele z kindziukiem. Sprzedawano książki i czasopisma o tematyce wileńskiej i kresowej oraz nagrania z wileńskimi piosenkami.
O godzinie 11 w bazylice Mariackiej odprawiono mszę w intencji Ojczyzny.
„Kaziukowa polka”
(Z.Lewicki, A.Śnieżko)
Co to za święto znowu,
Skąd tyle barw i sztuk?
To kiermasz jest marcowy,
Wileński nasz Kaziuk!
Smorgońskie obwarzanki,
Przy bryczce żywy koń.
Tu kosze suderwiańskie,
Więc podejdź, kup, nie stroń.
Refren:
Kupujcie, kupujcie Kazik i Kaniuki!
Piernikowe serca hurtem i na sztuki!
Spójrz tam Krawczyńskie palmy
Migocą tęczą barw.
Nie szczędźmy, grosze dajmy
Za ten ludowy skarb.
Przy dźwiękach katarynki,
A pół na krzywy dziób
Pierścionek dla dziewczynki
Nie żałuj chłopcze, kup!
Refren:
Kupujcie, kupujcie…
Kolczyki, koguciki,
A kwiatów cały stos,
Tu w kształcie serc pierniki,
Więc kup, gdyś wsunął nos!
Tu fala się przelewa
I błoto tryska z nóg,
A słońce znów przygrzewa
Już wiosna – bo Kaziuk!
Refren:
Kupujcie, kupujcie….







Napisz komentarz
Komentarze