sobota, 13 grudnia 2025 20:54
Reklama

Atak somalijskich piratów na „bezpiecznej trasie". Porwano "Bow Asir" z polskimi marynarzami

SPRAWY MORSKIE. Porwano tankowiec "Bow Asir". Wśród 27-osobowej załogi jest 5 Polaków, w tym także są marynarze z Pomorza. Na pokład weszło 16-18 piratów uzbrojonych w broń maszynową. Atak piratów nastąpił z dala od brzegów somalijskich, na terytorialnych wodach kenijskich - na „bezpiecznej trasie", poza dotychczasowymi rejonami operacji piratów.
Atak somalijskich piratów na „bezpiecznej trasie". Porwano "Bow Asir" z polskimi marynarzami
Statek ten pływa pod bandera Wysp Bahama natomiast jego właścicielem jest spółka armatorska Star Tankers Limited. Statek przeznaczony do przewozu materiałów chemicznych tzw. chemikaliowiec wybudowany był w 1982 r.
Marynarze polscy zostali zatrudnieni przez firmę pośrednicząca Stan Shipping. W skład 27-osobowej, międzynarodowej załogi oprócz Polaków wchodzą marynarze rosyjscy, litewscy i filipińscy. Kapitanem statku jest Norweg.

Statek o długości 158 m (wyporność prawie 15 tysięcy ton) wiózł ładunek chemikaliów i olejów z rejonu Zatoki Perskiej do portu Mombasa w Kenii (23 tys. ton ładunku).
Atak piratów nastąpił z dala od brzegów somalijskich, na terytorialnych wodach kenijskich. "Bow Asir" płynął tak zwaną „bezpieczną trasą", poza dotychczasowymi rejonami operacji piratów. W momencie porwania statek był ok. 300 mil od brzegu

Sygnały z pokładu
O godz. 8.29 (wg czasu europejskiego) przedstawiciel załogi statku zawiadomił o ataku piratów, którzy posługiwali się dwoma łodziami motorowymi. O 8.45 kapitan w krótkim meldunku poinformował, że kilkunastu piratów weszło na pokład.
O 11.45 kapitan statku wysłał ostatnią jak dotąd wiadomość donosząc, że wszyscy są cali i zdrowi. Jak podał kapitan, na pokład weszło 16-18 piratów, uzbrojonych w broń maszynową.

Biznes piracki
– Piractwo w Somalii to zwykły biznes. Teraz zaczną się rutynowe negocjacje z właścicielem jednostki i po zapłaceniu okupu statek wyruszy w dalszą podróż – powiedział brytyjski ekspert ds. negocjacji z porywaczami dr James Alvarez. Somalijscy piraci nie są specjalnie groźni. Zwykle traktują zakładników dobrze. Nie wiążą ich, nie zasłaniają im oczu, nie biją i nie zabijają .Gdy armator zapłacił piratom trzy miliony dolarów, marynarze wrócili do domu. Prawdopodobnie tak będzie i tym razem.

Seria ataków pirackich
Jak podaje strona specjalistycznego miesięcznika "Marine Log", w ciągu ostatnich 24 godzin doszło do pięciu incydentów z udziałem piratów. Oprócz "Bow Asir", został porwany także tankowiec "MT Nipayia" z 19 osobami na pokładzie. Znajdował się ok. 380 mil od wybrzeży Somalii, na wysokości portu Hobyo.
Kilkanaście godzin wcześniej niedaleko Seszeli doszło także do porwania jachtu z dwiema osobami na pokładzie.
Z danych Międzynarodowego Urzędu Morskiego (IMB) wynika, że w 2008 r. somalijscy piraci zaatakowali około 110 jednostek, z których uprowadzili 42. Najbardziej spektakularną akcją piratów było porwanie w listopadzie supertankowca saudyjskiego "Sirius Star" z 300 tys. ton ropy w zbiornikach. Wśród członków załogi tej jednostki było dwóch Polaków. Statek został uwolniony 9 stycznia, po otrzymaniu przez porywaczy 3 mln USD okupu.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu portalpomorza.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słaba mżawka

Temperatura: 7°C Miasto: Gdańsk

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Reklama