Leszek Burczyk – Starosta powiatu starogardzkiego
Święta Bożego Narodzenia są bez wątpienia najważniejsze w całym roku. Dlatego ich obchody są wyjątkowe. Najpierw trzeba je właściwie przygotować – dom musi być wysprzątany na błysk, na zewnątrz na przydomowych drzewkach wiszą gotowe do włączenia lampki, choinkę stroi się dopiero w wigilię ale ozdoby są już wcześniej przyniesione ze strychu i czekają na zawieszenie, drewno w kominku wysuszone, gotowe do podpalenia.
No i nadchodzi wigilia – żona właściwie przez całe przedpołudnie przygotowuje potrawy na uroczystą kolację, ja zajmuję się techniczną stroną funkcjonowania domu. Bo oczywiście zawsze coś się musi popsuć – a to przepali się żarówka, a to pralka nie chce odwirować prania, a to skończył się jakiś produkt spożywczy i trzeba szybko zrobić zakupy uzupełniające… Jest co robić. Tymczasem nadchodzi czas wieczerzy wigilijnej. Na stole 12 smacznych potraw ( dużo ryb, pierogi, sałatki), opłatek, pod obrusem sianko… Ok. 17 rozpoczyna się kolacja, zawsze od dzielenia się opłatkiem i wzajemnych życzeń. Ilość osób przy stole jest zależna od tego, gdzie córki, które są już zamężne, spędzają wigilię – czy u nas, czy u rodziców swoich małżonków. No i obowiązkowo, co roku jest seniorka rodu – mama mojej żony.
W tym roku wszyscy, łącznie z wnukami spotykamy się w Kaliskach. Będzie gwarno i wesoło! A jeszcze radośniej się zrobi, gdy po kolacji zjawi się Gwiazdor i przyniesie prezenty. Bo prezenty lubi każdy, mały i duży, pod warunkiem, że są niespodzianką. Potem są kolędy przy rozpalonym kominku, rozmowy, wspominki. Czas płynie szybko i nie wiadomo kiedy trzeba się szykować na pasterkę.
Reszta świąt poświęcona jest rodzinie – odwiedzamy się nawzajem, spacerujemy, czasu starcza też, żeby posiedzieć przy stole i spożyć nieco z tych wszystkich smakołyków przygotowywanych na święta.
Mam nadzieję, że tym razem, jako, że są aż cztery dni świąteczne, będzie można sobie pozwolić nawet na lekturę, którą dawno chcieliśmy przeczytać. Bardzo lubię Święta Bożego Narodzenia! Są wyjątkowe.
Janusz Stankowiak – prezydent miasta Starogard Gdański
W moim domu Święta Bożego Narodzenia spędza się tradycyjnie. Najważniejsza jest rodzina, ta najbliższa, która na co dzień nie ma niestety zbyt dużo czasu aby się spotykać. W wigilię bezwarunkowo musimy być wszyscy razem. Wśród tradycyjnych 12 potraw największym powodzeniem cieszą się uszka z grzybami i kapustą, ale ja osobiście preferuję grzybową, którą uwielbiam. Na prezenty czekają głównie najmłodsi, dla których zawsze przygotowana jest jakaś szczególna niespodzianka. Starsi zadowalają się
skromniejszymi prezentami, liczy się przede wszystkim pamięć. Po sutej kolacji wszyscy spacerem idziemy na pasterkę. Pozostałe dwa dni Świąt spędzam w gronie rodziny i przyjaciół, z którymi zawsze miło jest się spotkać.
Pozdrawiam, Janusz Stankowiak.







Napisz komentarz
Komentarze