Wśród wielu podejmowanych przez nas interwencji były także sprawy dotyczące zbyt długiego oczekiwania na powtórne zamontowanie licznika. Dzięki interwencji udało się wyjaśnić także tę sprawę. Jednak na tym temat dotyczący prądu się nie kończy. Tylko w minionym tygodniu zgłosiło się do nas dwóch czytelników proszących o wyjaśnienie sytuacji związanej z rachunkami za energię.
Problemy klientów
Jednym z klientów jest pan Mieczysław, który uważa, że po spisaniu licznika, 15 stycznia br. przyszły faktury z trzema okresami rozliczeniowymi: za dwa tygodnie w styczniu, tydzień w grudniu i od 14 stycznia do 2 lutego br. łącznie klient musi zapłacić około 300 zł. Nasz czytelnik uważa, że rachunek za październik i grudzień jest zaniżony. Obawia się, że będzie musiał dopłacić kwotę wyrównującą faktyczny stan licznika. Klient zastanawia się, dlaczego wyrównania za rachunki z ubiegłego roku mają być naliczane za stawkę wyższą, która obowiązuje od 2015 r., skoro błąd popełniła osoba spisująca licznik? Klient czuje się też zdezinformowany, jego zdaniem dokumenty z rozliczeniami są nieczytelne.
Podobna sytuacja dotyczy pana Michała, który jest także mieszkańcem tej samej wsi.
- Po dokładnej analizie danych dotyczących obu opisanych przez Panią klientów nie stwierdziliśmy nieprawidłowości w rozliczeniach – informuje Jakub Dusza, z Biura prasowego Grupy ENERGA. - Pan Mieczysław co dwa miesiące płaci faktury o zbliżonych wartościach. Ewentualne różnice między wysokością faktur mogą mieć przyczynę w zwiększonym/zmniejszonym zużyciu energii elektrycznej w poszczególnych okresach. Trzy faktury jakie przyszły do klienta na początku roku były wynikiem zmiany taryfy dystrybucyjnej. W przypadku pana Michała firma również nie stwierdziła nieprawidłowości. Konsultant po rozmowie z klientem zaproponował natomiast bezpłatną usługę Rozliczenia Rzeczywiste, aby nie było w przyszłości wątpliwości do stanów licznika podanych na fakturze. Klient korzysta z tego rozwiązania i aktualnie rozlicza się na podstawie samodzielnie dokonywanych odczytów. Odczyt inkasenta będzie następował kontrolnie, co kilka miesięcy.
Sprawa bardziej skomplikowana
Z kolejną sprawą zwrócił się do nas pan Henryk, który płaci regularnie rachunki za prąd. Mieszka przy ul. Wybickiego w Starogardzie Gd. Jak mówi w styczniu br. roku zaczęły się problemy.
- Od 5 lat nie mieszkam przy ul. Lubichowskiej, z której się wymeldowałem i telefonicznie rozwiązałem umowę jeszcze z istniejącym BOK w Starogardzie Gd. – przyznaje. - Obecnie w lokalu mieszkają inni ludzie. Po 5 latach w styczniu br. roku otrzymałem dwa rachunki za zużycie prądu w lokalu przy ul. Lubichowskiej.
Pan Henryk zastanawia się dlaczego ma płacić za rachunki za prąd, którego nie zużywa, bo jest już wymeldowany z ul. Lubichowskiej. Jak przyznaje problemem jest także dodzwonienie się na infolinię, żeby wyjaśnić tę sytuację.
– Klient zmieniając umowę, zmienił miejsce dostarczania usługi, ale swoich danych z ul. Lubichowskiej nie zmienił – wyjaśnia Jakub Dusza. – Czyli te rachunki dotyczą punktu poboru z ul. Wybickiego, natomiast dane klienta, które są w umowie i na takie dane wysyłana jest faktura, dotyczą ul. Lubichowskiej. Poprzednie konto jest zamknięte i klient nie jest obarczany rachunkami za zużycie prądu w poprzednim miejscu zameldowania.
Kolejne wyjaśnienia
- W uzupełnieniu informuję, że stawki za sprzedaż energii elektrycznej w firmie Energa Obrót nie zmieniły się od zeszłego roku – dodaje Jakub Dusza. - Natomiast stawki za dystrybucję energii elektrycznej (które odpowiadają za około połowę rachunku) wzrosły bardzo nieznacznie bo o około 3 proc. Dla klientów przekłada się to więc na wzrost kosztów od nowego roku o około 1,5 proc. miesięcznie. Być może niepewność opisanych klientów, co do wysokości wystawianych faktur wynika z faktu, że od połowy zeszłego roku Energa rozlicza klientów z większą częstotliwością – co dwa miesiące. Wcześniej rozliczenia dokonywane były co pół roku i rozkładane do spłacenia na równe części.








Napisz komentarz
Komentarze