- Jak ksiądz wspomina wizytę Jana Pawła II w 1999 r. w Pelplinie?
- Wspominam ją jako czas radości czy wręcz euforii, z powodu spotkania ze Świętym naszych czasów. Takie miałem przekonanie o Janie Pawle II kiedy był w Pelplinie. Była to radość z tego, że na naszej kociewskiej ziemi jest obecny ktoś bardzo wyjątkowy - Ojciec Święty, który pochodzi z naszej Ojczyzny, i który tak wiele robi dla Kościoła i świata, zachęcając do otwarcia swojego życia dla Jezusa Chrystusa, do zaprzyjaźnienia się ze Zbawicielem.
- Podczas wizyty miał ksiądz okazję być blisko Papieża. Jakie emocje towarzyszyły podczas tego spotkania?
- Przed Mszą św. miałem zaszczyt przywitać się z Janem Pawłem II przez podanie dłoni. To był wielki zaszczyt i towarzyszyło temu uczucie wyjątkowości chwili, miałem przekonanie, że ten moment Ojciec Święty modli się właśnie za mnie. Na Mszy świętej pełniłem funkcję krycyferariusza, chodziło o niesienie krzyża w czasie procesji wejścia i wyjścia. Na początku procesji niosłem krzyż, po czym umieściłem go w stojaku obok ołtarza, następnie mając miejsce blisko Ojca Świętego modliłem się w skupieniu, natomiast po Mszy ponownie niosłem krzyż w procesji wyjścia. Czułem się zaszczycony tym, że mogę nieść znak naszego zbawienia na początku procesji, którą kończył sam Jan Paweł II. W czasie Mszy św. czymś wyjątkowym było zobaczenie Ojca Świętego, który modli się całym sobą, miałem wrażenie, że każdym gestem, całym sobą jest zjednoczony z Bogiem.
- Czy zapadło księdzu coś szczególnego w pamięć podczas pielgrzymki Jana Pawła II na nazwanej później Górze JP II w Pelplinie?
- Najbardziej zapadły mi słowa, w których Ojciec Święty zachęcał rodziny, aby szły w przyszłość z księgą Ewangelii, mówił: „Niech nie zabraknie jej w żadnym polskim domu! Czytajcie i medytujcie! Pozwólcie, by Chrystus mówił!". Całe przesłanie spotkania w Pelplinie dotyczyło słów: "błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je". Na zawsze zostało mi to przekonanie, że błogosławieństwem jest dla człowieka wczytywać się w słowo Boga, które kieruje do nas przez słowa Pisma świętego a zadaniem wypełnić je. Szczególnym zaś przesłaniem papieża w Pelplinie była zachęta, aby było ono czytane i rozważane nie tylko osobiście, ale również w gronie rodzinnym.
- Od czasu spotkania z Papieżem minęło już 16 lat. Wiele się zmieniło. Jan Paweł II został świętym. Przed nami pierwsza rocznica kanonizacji. Papież pozostawił po sobie wielki dorobek. O jakich naukach papieża warto szczególnie pamiętać?
- Upłynęło już sporo czasu od śmierci Papieża, ale za każdym razem sięgając do Jego myśli, widzę jak są one wciąż bardzo aktualne. Ponieważ zajmuję się duszpasterstwem rodzin dla mnie najważniejsza jest refleksja Ojca Świętego na temat rodziny. Zachęcam do przeczytania lub powtórnego sięgnięcia do "Listu do rodzin" oraz adhortacji "Familiaris consortio" na temat zadań rodziny, a bardziej ambitnym polecam katechezy "Mężczyzną i kobietą stworzył ich" głoszone prze Ojca Świętego przez kilka lat w katechezach środowych. Jednak każdy dokument, który zredagował Jan Paweł II jest warty przeczytania. Wszystkie one są dostępne na stronach internetowych. Papież miał bardzo precyzyjne myśli, które ubogacają czytelnika, inspirują do refleksji. Jeżeli mam coś jeszcze polecić to szczególnie refleksje dotyczące Eucharystii, roli świeckich w Kościele czy obrony życia. Myślę, że warto, żeby każdy poszukał czegoś co wiąże się w jakiś sposób z jego życiem. Inspiracją do sięgnięcia po przemyślenia naszego Rodaka może być Rok św. Jana Pawła II, który obecnie przeżywany w naszej Ojczyźnie w wyniku decyzji Sejmu RP.







Napisz komentarz
Komentarze