Do sytuacji doszło na starogardzkim osiedlu Kopernika 6 maja, kilka minut przed godziną 20.00.
Zaproponowali mu działkę
- Nasz syn poszedł do sklepu po chipsy – mówią rodzice. - Jest niedaleko, jakieś 100 metrów od naszego bloku. Wrócił przerażony i z płaczem opowiedział nam, że gdy wracał ze swoimi zakupami na jego drodze stanęło dwóch nastolatków.
Jak dowiadujemy się dalej, obaj nastolatkowie byli na czarnych rowerach.
- Zaproponowali naszemu synowi działkę narkotyków, chcieli od niego 35 zł za nie – wyjaśniają rodzice 8-latka. - Syn się wystraszył, upuścił swoje chipsy i zaczął biec do domu. Gdy wrócił był roztrzęsiony i przerażony. Pierwszy raz spotkał się z taką sytuacją, długo musieliśmy go uspokajać.
Ojciec dziecka poszedł do sklepu zapytać, czy pracujące tam ekspedientki faktycznie widziały takich nastolatków i czy zauważyły coś jeszcze.
- Sytuacja miała miejsce poza sklepem, więc dokładnie nie wiedziały czy coś się stało. Widziały tych dwóch chłopaków w wieku około 14-17 lat. Byli na rowerach, mieli czarne czapki baseballówki. Mówiły też, że ci dwaj szybko odjechali spod sklepu – dodaje ojciec.
Obawa przed zastraszaniem
Rodzice zastanawiali się, czy powiadomić policję o zaistniałym wydarzeniu. Ostatecznie jednak tego nie uczynili. Jak mówią, obawiają się konsekwencji, jakie mógłby ponieść ich syn, gdyby Ci dwaj dowiedzieli się o ich doniesieniu.
- Chcieliśmy wezwać policję, ale co by to dało? - mówią dalej rodzice. - Ich pewnie już ciężko by było złapać, a my musielibyśmy się bać, że będą zastraszać później naszego syna. Może chcieli mu zrobić jakiś głupi żart?
Dodatkowo rodzice obawiali się, że sprawa ciągnęłaby się miesiącami, a konsekwencje w rezultacie odbiłyby się na ich dziecku.
- A co jeśli odpilnują go na osiedlu i już nie zdąży uciec? - pyta zatrwożona matka. - Wiem, że powinno się takie rzeczy zgłaszać od razu, ale po drugiej stronie stoi dobro mojego dziecka. Nie chciałabym, aby przytrafiło mu się cokolwiek złego.
Jak dowiedzieliśmy się na Komendzie Powiatowej Policji w Starogardzie Gd., policjanci są tym skuteczniejsi, im bardziej pomaga im w tym społeczeństwo. Nie należy się też bać konsekwencji z tego wynikających.
- O każdej sprzedaży, czy próbie przekazania narkotyków powinniśmy natychmiast poinformować policję. Można to zrobić np. telefonicznie dzwoniąc z telefonu komórkowego na nr 112 lub mailowo – informuje st. asp. Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej policji.
Reklama
Dilerzy na osiedlu! Proponowali 8-latkowi narkotyki
Późny wieczór na osiedlu Kopernika w Starogardzie Gd. 8-letni chłopiec idzie do pobliskiego sklepu po chipsy. W drodze powrotnej na jego drodze pojawia się dwóch nastolatków. Proponują mu narkotyki. Dziecko panikuje, w popłochu ucieka do domu. Rodzice boją się zawiadomić policję. - A co jeśli odpilnują go na osiedlu i już nie zdąży uciec? - pyta matka. Problem narkotyków wśród młodych to poważna sprawa. Jak sobie radzić, gdy naszemu dziecku ktoś zaproponuje „działkę”?
- 26.05.2015 10:44 (aktualizacja 01.04.2023 12:42)

Reklama






Napisz komentarz
Komentarze