W środę, 6 kwietnia, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Skarszewach robiła zakupy w jednym ze sklepów sieciowych. Monitoring zarejestrował jak kobieta wkłada do swej torebki butelkę whisky, której nie wyjmuje przy płaceniu za zakupy. Sprawę zgłoszono na policję.
Butelkę schowała do torebki
- W połowie ubiegłego tygodnia policjanci z Posterunku Policji w Skarszewach otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży alkoholu – relacjonuje st. asp. Marcin Kunka, oficer prasowy KPP w Starogardzie Gd. – Do zdarzenia doszło w minioną środę około godziny 16:00 w jednym z miejscowych sklepów. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że jedna z klientek w trakcie robienia zakupów schowała do torebki butelkę z alkoholem, za który nie uiściła zapłaty i opuściła sklep. Interweniujący w tej sprawie funkcjonariusze odzyskali skradziony alkohol, a podejrzana o popełnienie tego wykroczenia kobieta została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł. Za ten czyn grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny – puentuje rzecznik policji.
Kontrowersyjny temat szybko obiegł nie tylko lokalną społeczność, ale i pojawił się również w ogólnopolskich mediach. Sami mieszkańcy gminy, na rzecz której pracowała radna, wypowiadają się w dwojaki sposób. Niektórzy bronią kobiety, inni mówią, że radna powinna zrezygnować ze wszystkich pełnionych przez siebie funkcji.
To wynik zamyślenia i pośpiechu
Wiceprzewodnicząca w odpowiedzi na informacje, jakie pojawiały się na jej temat, postanowiła wydać dość osobiste oświadczenie.
- Feralnego dnia, w którym nastąpiło wyniesienie przeze mnie towaru ze sklepu bez dokonania zapłaty, byłam głęboko poruszona pewnymi problemami osobistymi – wyjaśnia Astrida Kranicka w oświadczeniu opublikowanym na portalu społecznościowym. - Zamyślona i rozkojarzona, w drodze powrotnej ze szpitala w Gdańsku, robiłam szybkie zakupy w pobliskim markecie, bez skorzystania z koszyka. To, co nie udało mi się uchwycić w rękach, wrzuciłam do torebki i przy kasie zapomniałam ten towar wyjąć. Zapewniam, że zaistniałe nieporozumienie jest wynikiem tylko i wyłącznie zamyślenia i pośpiechu, a zatem czysto ludzkiego błędu, które przecież wszyscy popełniamy – tłumaczy wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej.
Więcej na ten temat przeczytasz w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.








Napisz komentarz
Komentarze