O feralnej drodze pełnej ostrych kamieni pisaliśmy już na początku tego roku. Wtedy też droga została doraźnie naprawiona. Dziś determinacja mieszkańców narasta z każdym dniem, gdyż ulica, którą się przemieszczają, jest - jak twierdzą - w krytycznym stanie. Kolejnym problemem jest skrzyżowanie równorzędne ulicy Głównej z Leśną. Słaba widoczność, zdaniem mieszkańców, przyczynia się do wielu kolizji i wypadków w tym miejscu.
Droga zdecydowanie za wąska
- Nie trzeba jechać tą ulicą, żeby zobaczyć, że coś jest z nią nie tak – mówią mieszkańcy wsi. - Droga zamiast wymaganych 7 metrów ma zaledwie 5. Samochody z trudnością się mijają, rysując przy tym karoserie o krzaki, które rosną wzdłuż drogi. Tarka, którą widać z daleka gołym okiem, niszczy nasze samochody, za naprawę których nikt nam nie zwróci pieniędzy. My nie chcemy wiele. Chcemy po prostu mieć normalną ulicę, po której da się przejechać i nie będzie ona stwarzała zagrożenia dla pieszych czy rowerzystów, których jest tu całkiem sporo – tłumaczą zbulwersowani mieszkańcy.
Wzmożony ruch ciężarowy i samochodowy
Urząd Gminy po przeprowadzeniu wizji w terenie stwierdził, że droga ta jest obecnie przejezdna.
- Na odcinku gruntowym następującym po części asfaltowej znajduje się obecnie kruszywo kamienne drobnej frakcji, gdzie mogą wystąpić pewne niedogodności komunikacyjne, wynikające ze wzmożonego ruchu zarówno samochodów osobowych, jak i ciężarowych, spowodowanego prowadzonymi robotami drogowymi na drodze wojewódzkiej Starogard Gd. – Lipinki Szlacheckie i na drodze gminnej Owidz – Janowo – tłumaczy Tomasz Sabiniarz z wydziału GKI w Urzędzie Gminy.
Wypadek goni wypadek?
Kolejną kwestią, której nie można pominąć, jest skrzyżowanie dwóch ulic, określanych w kodeksie drogowym jako równorzędne. Na skrzyżowaniach takich obowiązuje zasada tzw. prawej ręki, czyli pierwszeństwa kierowcy, który ma wolną swoją prawą stronę.
- Skrzyżowanie ulicy Głównej z Leśną jest bardzo niebezpieczne. Ciągle dochodzi tu do wypadków. Pamiętam, że niedawno było nawet kilka jednego dnia – mówi jedna z mieszkanek. - Kierowcy jeżdżą tu bardzo szybko, nie zwracając uwagi na krzyżówkę. W ostatnim czasie wycięte zostały krzaki, które bardzo ograniczały widoczność, ale powinni postawić tu jakieś znaki – mówią jednogłośnie sąsiedzi.
Więcej na ten temat znajdziesz w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!








Napisz komentarz
Komentarze