Urban exploration – pasja, która zyskuje na popularności
Czasem wyglądają tak, jak gdyby właśnie włamywali się do któregoś z opuszczonych budynków. Wchodzą oknami, dachami, czasem szczeliną w okolicach piwnicy. Nie straszny im kurz, pył czy gruz. Jak tłumaczą, robią to by poczuć na plecach oddech przeszłości. – Wchodząc do opuszczonego obiektu, przy odrobinie wyobraźni, czuję i widzę jak wyglądał on w latach świetności – wyjaśnia jeden ze starogardzkich eksploratorów. – Niekiedy napotykamy na maszyny, urządzenia czy przedmioty codziennego użytku, które dodatkowo ożywiają wyobraźnię. Trudno opisać to słowami, tego trzeba spróbować! – dodaje. Kim właściwie są eksploratorzy i dlaczego zamiast do hotelu w Grecji wybierają się na zwiedzanie pustostanów?
01.10.2015 09:32
4