Mieszkańcy Dąbrówki protestują, ponieważ z rozkładu PKS zniknęło połącznie, który mogli dojechać na czas do pracy.Jakby tego było mało od teraz muszą chodzić na przystanek oddalony o 1,5 km od poprzedniego. Gmina Starogard Gd. ze względu na ilośc osób korzystających nie chce doplacać do kursów. PKS cięć nie cofnie.
Karol Uliczny
25.04.2012 10:31
(aktualizacja 28.07.2023 01:38)
Wszystko wskazuje, że prędzej czy później wszystkie nierentowne miejscowości będą musiały na zawsze pożegnać się z lokalnym przewoźnikiem. Po zmianach z 1 kwietnia swoje niezadowolenie wyrażają mieszkańcy Dąbrówki. Do tej pory wieś obsługiwał autobus o 5.10. Po jego zlikwidowaniu mieszkańcom został kurs o 5.30, ale z oddalonego o 1,5 km przystanku "na skrzyżowaniu". - Nie każdy z nas ma samochód, którym może codziennie na godz. 6. pojechać do swojego miejsca zatrudnienia - mówi zdenerwowana mieszkanka.
PKS kursu nie przywróci chyba, że związane z tym koszty pokryje gmina. Na to sie jednak nie zanosi. - Nie jesteśmy już zakładem budżetowym. Musimy na siebie zarabiać - mówi Andrzej Pograniczny, prezes PKS. - Proszę mi uwierzyć, że chciałbym, aby autobusy dojeżdżały wszędzie tam, gdzie życzą sobie tego mieszkańcy. Na razie nas na to nie stać. Jeżeli gmina zwróci się do nas z tym tematem, będziemy myśleć co dalej.
- PKS prowadzi statystyki na tych trasach i w przypadku Dąbrówki wychodzi, że z autobusów korzystają zaledwie 4, a nie 6 czy 7 osób - mówi Maria Michel, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i inwestycji Urzędu Gminy. - Dopłacanie do takich kursów nie wchodzi w grę.
- Już nie możemy się doczekać zimy – komentują zdenerwowani mieszkańcy. – Już widzę jak po ciemku i w śniegu maszerujemy te 1,5 km po ulicy. Po prostu zostawia się nas na lodzie.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
tutam
01.05.2012 15:11
Proponuję w ogóle zlikwidować PKS. Sytuacja firmy będzie wtedy wspaniała - żadnych strat. Po cholerę nam publiczny przewoźnik, który się zwija z każdym rokiem.
zabros
25.04.2012 18:42
pytam się pana prezesa dlaczego likwiduje kursy a z drugiej strony żeby wyrównać przychody podwyższa ceny biletów a za promocje obniżki biletów i propagandę oszukiwania ludzi które są obwieszone autobusy to pana prezesa powinni PRZEWIEŻĆ NA TACZCE.
25.04.2012 11:00
To już niestety jest łańcuch połączony - PKS szukając oszczędności tnie kursy i nawet jak ktoś ma możliwość korzystania z usług przewoźnika, to i tak ma w głowie myśl "jak długo". Komunikacja lokalna zbyt dochodowa nie jest, a może i wcale nie jest, to bardziej misja, niż biznes, dlatego też samorządy powinny dofinansowywać taką komunikację. Powiat, gminy, a nawet samo miasto Starogard powinny się dokładać. Powiat i gminy - wiadomo, a miasto - każde zlikwidowane połączenie to w krótkiej perspektywie wzrost o kilka, może nawet kilkanaście samochodów w mieście, a co za tym idzie większy hałas, smog, korki i kłopoty z parkowaniem. A sam PKS powinien pomyśleć o zmianie swojej floty i wiele podmiejskich kursów obsługiwał małymi pojazdami, których koszt ekspoatacji jest zdecydowanie mniejszy, niż jazda pustymi autosanami na 40 miejsc.
Napisz komentarz
Komentarze