Czy to koniec żniw „Miejsca Śmierci”? Po naszych interwencjach – „Miejsce Śmierci” nie będzie już straszyć

Bliska okolica centrum miasta, z jednej strony cmentarz, z drugiej zejście do parku miejskiego. Na niewielkim wzniesieniu postawiono niedawno osiedle nowych bloków. Na początku października w pobliskim, maleńkim pustostanie znaleziono doszczętnie spalone zwłoki. W grudniu „Miejsce Śmierci” zebrało kolejne, tragiczne żniwo.

Pozostał pusty plac
Samotny, pusty budynek, otoczony rozległymi krzakami i ogólnym bałaganem. Miejsce schadzek tych, którzy nie mają już dokąd wracać, prowizoryczny dom z blokami drewna zamiast pieca, z oknami bez szyb. Miejsce samotnej, często niewyjaśnionej śmierci i wielu interwencji Policji, Straży Pożarnej oraz Straży Miejskiej. Tak pisaliśmy jeszcze niedawno o budynku przy ulicy Piłsudskiego w Starogardzie Gd. Deklaracja, która padła z ust nowego prezydenta miasta Janusza Stankowiaka podczas rozmowy z GK została wypełniona. „Miejsce Śmierci” zostało wyburzone. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wyburzenie było możliwe w związku z odnalezieniem właścicieli tego terenu.
- Zadziałaliśmy wspólnie z wydziałem geodezji aby budynek zniknął z uwagi na ostatnie wydarzenia i możliwość przebywania tam osób bezdomnych – komentuje Jarosław Cysarczyk, komendant Straży Miejskiej w Starogardzie Gdańskim.

Świadkowie tragedii
W związku z wieloma interwencjami służb porządkowych i ratowniczych w tym miejscu, zadowolenia z pozbycia się uciążliwego sąsiedztwa nie kryją mieszkańcy okolicznych budynków.
- Jeśli dobrze pamiętam, budynek ten wyburzono w sylwestra – mówi Maciej, mieszkaniec os. Parkowego. – Cieszę się, że nie będziemy już mimowolnymi świadkami tragedii, do których dochodziło tam w ostatnich miesiącach. Uważam, że wyburzenie tego obiektu przysłuży się również zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa wśród okolicznych mieszkańców.