Jak zaznaczył prezydent Starogardu Gd., ostateczna decyzja względem projektu rewitalizacji Rynku będzie leżała w rękach Rady Miasta. Najpierw jednak pomysły na nowy wygląd i funkcje serca miasta muszą zostać skonsultowane z mieszkańcami. Przedstawione zostały trzy koncepcje, których główną różnicą było podejście do tematu ruchu samochodów w tym terenie.
- Dzisiaj nie możemy państwu powiedzieć, że którykolwiek z tych wariantów jest stuprocentowy ale mamy pewne sugestie. Między innymi od osób niezwykle zainteresowanych modernizacją Rynku, czyli tych, którzy tam prowadzą biznes, którzy tam mają kamienice czy tych, którzy są właścicielami różnych, usytuowanych tam przedsięwzięć i te sugestie zamierzamy uwzględnić. Mieliśmy nadzieję, że dziś spotkamy się w dużo szerszym gronie, bo o Rynku praktycznie mówią wszyscy, ale jak przychodzi do konkretów to przychodzą tylko ci najbardziej zainteresowani. A zainteresowani powinny być wszyscy mieszkańcy Starogardu Gd. - zaznaczył prezydent Starogardu Gd.
Zdaniem Leszka Krzykowskiego z Wydziału Urbanistyki i Planowania w Urzędzie Miasta Starogard Gd., w obecnych czasach każdy chce przemieszczać się szybko i skutecznie, a ruch pieszy wypierany jest coraz mocniej przez ruch samochodowy. Tym samym obecny wygląd i przeznaczenie Rynku jest nieco inne aniżeli kiedyś.
- Dzisiejszy Rynek to tak naprawdę duże rondo z wyspą z Ratuszem na środku, które jest oddzielone od chodników na brzegach zarówno jezdnią, jak i w szczycie szeregiem samochodów. Tak jak pan prezydent już wspominał, od wielu lat większość mieszkańców mówi, że z tym Rynkiem trzeba coś zrobić. Że jest z nim coś nie tak – kontynuował Leszek Krzykowski.
Po krótkim wstępie dotyczącym technicznych i urbanistycznych aspektów związanych z terenem, który ma zostać objęty rewitalizacją, przedstawione zostały pomysły na ożywienie i uatrakcyjnienie Rynku.
- Najważniejszym elementem jest budynek Ratusza i żeby go wypełnić, tak by od godziny 15.30 nie stał pusty, powstał pomysł instalacji czy urządzenia w nim multimedialnego muzeum – wyjaśnił Olgierd Lichy z Wydziału Informacji Społecznej. - Na czym to polega? Gdy wejdziemy do takiego budynku, większość podłóg będzie w nim oszklona. Zobaczymy jak wyglądają w nim piwnice, przestrzenie są otwarte, przyjemne i nowoczesne. Instalacje w muzeum to przede wszystkim multimedia, gdzie każdy może podejść i dotknąć wybranej rzeczy – dodał Olgierd Lichy.
Jak usłyszeliśmy dalej, innowacyjnym pomysłem jest tzw. „kapsuła czasu”, czyli budynek o kształcie „szklanego pudełka”. Interaktywne ściany pozwalałyby na przeniesienie się w czasie a odbicie przechodnia zamieniałoby się w postać z minionej epoki. Z kolei we wnętrzu budynku prezentowane byłyby krótkie, multimedialne filmy tematyczne pozwalające na bycie częścią wybranego wydarzenia, np. pożaru miasta.
Nie zabrakło też pytań ze strony mieszkańców, którzy mimo niewielkiej frekwencji, chętnie dzielili się swymi pomysłami i opiniami o przedstawionych na spotkaniu projektach.
(...) Więcej już w środę, w Gazecie Kociewskiej!
Napisz komentarz
Komentarze