Spotkanie 14. kolejki Latochy Agropomu Sambora zostało rozegrane z tygodniowym wyprzedzeniem. Faworytem był trzeci zespół w tabeli - Energetyk. Tym bardziej, że tczewski zespół był mocno osłabiony brakiem rozgrywających - nie było Patryka Dębowczyka, Michała Jędryszka, Wojciecha Daszka i Daniela Lesińskiego. Gospodarze zaczęli ospale. Samborzanie przeciwnie - dobrze. Początkowe prowadzenie gości gryfinianie szybko jednak zniwelowali. Potem jednak mecz był wyrównany, głównie za sprawą znakomicie spisującego się w tczewskiej bramce Wojciecha Komorowskiego. W 21 minucie Energetyk prowadził 10:6, potem samborzanie po serii czterech trafień doprowadzili do remisu 10:10. Do przerwy prowadził jednak Energetyk 13:11. W drugiej połowie w tczewskim zespole uwidocznił się brak rezerwowych i rozgrywających zwłaszcza w ataku. O zwycięstwie gospodarzy zdecydował fragment kilku minut na początku tej części meczu. W 39. min było 19:12, a w 48. min 25:15. Ostatecznie Energetyk wygrał różnicą ośmiu bramek. Najwięcej bramek dla tczewskiego zespołu zdobył skrzydłowy Mateusz Szupiluk - 6.
Energetyk Gryfino - Sambor 30:22 (13:11)
Sambor: Komorowski, Lewandowski - Szupiluk 6, Wasilewski 5, Latocha 3, Kurczyński 3, Brzoza 2, Jastrzębski 2, Waldecker 1.
Napisz komentarz
Komentarze