„Czynsze nieekonomiczne”. Urząd Miasta podniósł stawki

Skalą podwyżek oburzony jest m.in. radny Jan Kilian.
- Jest to fatalny sygnał dla społeczeństwa, ponieważ miasto po raz kolejny uderza w najbiedniejszych. Myślę, że w tych trudnych czasach mieszkańcy oczekują, że to przynajmniej samorząd oszczędzi im podwyżek – mówi radny. – Niestety w tym wypadku przychodzi mi na myśl jedynie porównanie do sprawy z próbą zwolnienia kucharek. Środki z tego tytułu są dla miasta niewielkie, natomiast wygląda to bardzo źle.  
Na prośbę radnych kierownik referatu lokalowego Anna Zagłoba – Góralska porównała stawki obowiązujące w kilku miastach województwa. I tak w Gdańsku są one zdecydowanie wyższe. W Gdyni w mieszkaniach socjalnych i komunalnych płaci się mniej niż w Starogardzie Gd.  W Tczewie stawka w komunalnych to 5,60 zł za m kw., socjalnych 2,80 zł. W Kościerzynie mieszkania komunalne - 6,10 zł, mieszkania socjalne - 1,50 zł.
- Prezydent zobligowany jest kierowaniem się zasadą ekonomiczności czynszu. Do tego dwa razy w roku wojewoda ogłasza stawkę odtworzeniową za metr nieruchomości, a samorząd ma prawo stanowić czynsze w kwocie do 3 % wartości stawki odtworzeniowej – mówi kierownik referatu lokalowego. - W tym momencie na drugie półrocze tego roku stawka ta wynosi 10,26 zł za m kw.
Jak podkreśliła Anna Zagłoba – Góralska nawet po podwyżce czynsze dla administratora są nadal nieekonomiczne. Przewodniczący komisji infrastruktury Tomasz Walczak uważa, że skutek podwyżek wygląda drastycznie tylko na pierwszy rzut oka, ponieważ duży odsetek zamieszkujących lokale socjalne w ogóle nie płaci czynszów. A to fakt, wyraźnie widoczny w statystykach Urzędu.
- Oczywiście jest sporo osób, które czynsze płacą regularnie i z różnych powodów znalazły się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Dla nich podwyżki będą odczuwalne. Przy czym one także mogą liczyć na pomoc MOPS w zakresie dodatków mieszkaniowych – zauważa Tomasz Walczak.