Już dziś w Gazecie Kociewskiej!

Temat numeru:

„Coraz więcej zgonów” - od stycznia Urząd Stanu Cywilnego wystawia niespotykane dotąd liczby aktów zgonu. W naszym powiecie umiera coraz więcej osób. Statystyki są niepokojące – od początku roku w Starogardzie Gd. zmarło 146 osób, większość z nich nie skończyła 50. roku życia.

Ponadto:

„Powołanie do munduru” - od ubiegłego roku spotykamy się z olbrzymią ilością kandydatów chętnych do służby w policji. Podczas naborów kolejki wykraczają daleko poza drzwi Komendy Wojewódzkiej Policji. Młodzież coraz częściej swoją karierę zawodową upatruje w służbie mundurowej, motywuje ich do tego stałe zatrudnienie i pewna pensja, co w czasach kryzysu jest na wagę złota.

„Co z podwójnymi rachunkami za śmieci” - zbliża się 1 lipca i zmiana systemu gospodarki odpadami. Im bliżej rewolucji śmieciowej tym więcej wątpliwości dotyczących m.in. sposobu rozwiązywania umów z firmami odbierającymi odpady. Związek Gmin Wierzyca zajmujący się organizacją systemu opublikował komunikat, który zaskoczył niektórych mieszkańców.

„SOR to nie izba przyjęć” - Kociewskie Centrum Zdrowia wspólnie z Gazeta Kociewską prowadzi akcję edukacyjną, mającą uświadomić pacjentów z jakimi problemami mogą przychodzić do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, a kiedy lepiej udać się do Nocnej Opieki Medycznej. W tym numerze m.in. rozmowa z kierownikiem Szpitalnego Oddziału Ratunkowego lek. Grzegorzem Kurowskim.

„Wola mieszkańców decyduje o wszystkim” – obszerny wywiad z senatorem RP Andrzejem Grzybem. W rozmowie m.in. o perspektywach rozwoju regionu w kontekście propozycji nowego, unijnego budżetu, rodzącej się w bólach rewolucji śmieciowej, a także przyszłości Czarnej Wody jako gminy miejskiej.

„Klient nasz pan, czy... interesant – terrorysta” - instytucje publiczne są od tego by pomagać ludziom – fakt. Ale można zapytać czy czasami nie wymagamy zbyt wiele. Do Urzędu Miasta w Starogardzie Gd. przyszła kobieta, która zostawiła dziecko do popilnowania i poszła załatwiać swoje sprawy. Nie ma tygodnia, by na policję nie zadzwonił ktoś z prośbą o podanie numeru do pizzerii czy na taksówkę. Starogardzcy urzędnicy, funkcjonariusze, a nawet lekarze mają codziennie do czynienia z sytuacjami, na które woleliby spuścić zasłonę milczenia. Bywa, że swoim zachowaniem tracimy czas tych, którzy mogliby służyć pomocą, a nawet jak w przypadku szpitala, uratować komuś życie.

„Wylewają za płot pod osłoną nocy?” - czytelników ze Starego Lasu zaniepokoiła ostatnio sytuacja jaka miała miejsce w tamtejszym Zakładzie Utylizacji Odpadów Komunalnych. Jeden z mieszkańców, poinformował nas, że z sortowni śmieci w środku nocy wylewana jest za płot jakaś substancja. Boi się, że to środki toksyczne i może dojść do zatrucia środowiska. Prezes ZUOK - u uspokaja.  To tylko woda - twierdzi.

„Wszyscy chcą tej farmy” - od grudnia 2010 r. trwa proces przygotowywania i zbierania dokumentów potrzebnych do budowy farmy wiatrowej. We wtorek, 19 lutego, w świetlicy wiejskiej w Wysokiej, odbyły się konsultacje w sprawie budowy Elektrowni Bobowo. W zebraniu uczestniczyło 40 mieszkańców wsi, sołtysi, radni i wójt gminy.

„Zabrali zwycięstwo, niech wezmą „zabawki” (obszerna relacja oraz fotoreportaż) - w sobotę, w Ergo Arenie gościł dobry boks. Polsatsport.pl. ocenił, że Gala Polsat Boxing Night okazała się sukcesem sportowym, a także organizacyjnym. Dostęp do transmisji w usłudze PPV wykupiło ponad 120 tysięcy widzów, a w trójmiejskiej Ergo Arenie zasiadł komplet publiczności. W drugiej walce wieczoru (6 rund, kat. junior ciężka) starogardzianin, Łukasz Rusiewicz walczył z gdańszczaninem, Izu Ugonohem.

„Wystawił 40 bezrobotnych do wiatru” - Kociewie może pochwalić się postaciami, które jednoznacznie przynoszą mu chluby. Niestety nie zawsze. Bywa, że jest o nas głośno także za sprawą tych niemiłych wydarzeń. Ostatnio mieszkańcy Podkarpacia bardziej kojarzą Starogard z oszustami niż np. piłkarzem Deyną. Pewien starogardzianin znalazł sobie nietypowy sposób, by oszukać 40 bezrobotnych osób z Rzeszowa i okolic. Prawdopodobnie wyciągnął od nich pieniądze w zamian za załatwienie pracy. Potem zniknął bez śladu.