Historia

Jak co roku od mszy św. w kościele św. Brygidy w Gdańsku rozpoczęły się obchody rocznicy Porozumień Sierpniowych, które zostały podpisane 31 sierpnia 1980 r. pomiędzy rządem PRL a MKS (Międzyzakładowy Komitet Strajkowy). Pomimo, że w tym roku centralne obchody odbywały się w Lubinie, gdzie 35-lat temu komunistyczna władza z zimną krwią zamordowała trzech demonstrantów tamtych wydarzeń, to uroczystości w Gdańsku zgromadziły wiele tysięcy uczestników. Mszę św. koncelebrował i homilię wygłosił ks. arcybiskup Leszek Sławoj Głódź, który podkreślił dziedzictwo tamtych dni i roli Solidarności w czasach obecnych. Przypomniał o niespełnionych postulatach sierpniowych m.in. o niedzieli wolnej od handlu, w kontekście projektu ustawy przygotowywanego przez NSZZ „Solidarność”.

GDYNIA Radni Miasta jednogłośnie podjęli uchwałę, by na terenie Gdyni powstała Kwatera Pamięci – pomnik poświęcony Dowódcom Marynarki Wojennej RP, uwieczniający tragiczne losy przedwojennych elit dowódczych po 1945 roku.

Pasażerowie, którzy pokonują trasę kolejową Tczew – Malbork mijając stację Szymankowo nie zdają sobie sprawy jak znaczące wydarzenie historyczne się na niej dokonały. W latach 30. minionego wieku w części budynku dworcowego powstaje punkt szkolny dla polskich dzieci kolejarzy i celników. Nauczyciele Jan Hinc i Franciszek dojeżdżają z Tczewa. Rosnąca liczba uczniów doprowadza do powstania 27 kwietnia 1934 roku Szkoły Macierzy Polskiej w Szymankowie. Otwarciu towarzyszy wielka uroczystość z udziałem przedstawicieli komisariatu Generalnego w Gdańsku i Polonii. Szkoła liczy 40 uczniów. Jej pierwszym kierownikiem został Franciszek Preuhs. Mieszkańcy Lisewa ufundowali szkole obraz Matki Boskiej. W 1934 roku szkoła liczyła 40 uczniów, ale jej liczba szybko rosła. Już w 1936 roku było 60 uczniów. Dobudowano nowa klasę i zatrudniono nauczycielkę Edytę Czoskównę z Tczewa.

Przydrożne kapliczki i krzyże to powszechny widok polskiego krajobrazu. Są stałym elementem polskich wsi i miasteczek. Powstał nawet specjalny projekt pod hasłem "Ocalić Narodową Spuściznę". Przedstawia polskie kapliczki i polega na fotograficzno-etnograficznej dokumentacji ich widoków. ( http://mapakapliczek.pl/lang/pl/szukaj/ stan na 13.08.2017 roku) .

Muzeum Emigracji w Gdyni poszukuje autora listów nagrywanych na taśmach magnetofonowych lub osoby, do której były kierowane. Nadawcą przypadkowo znalezionych nagrań był emigrant mieszkający w Australii, a adresatką kobieta mieszkająca we Wrocławiu.

PRUSZCZ GDAŃSKI W minioną sobotę odbył się szósty już Wehikuł Czasu. Wszyscy, którzy w tym czasie odwiedzili Faktorię Handlową mogli zobaczyć zarówno żołnierzy z Księstwa Warszawskiego w czasie wojen napoleońskich jak i żołnierzy z czasów II wojny światowej.

CEDRY WIELKIE Jedna z ulic w Cedrach Wielkich nosi imię Osadników Wojskowych. Mieszkańcy osady czy przyjezdni pokonując ją zastanawiają się kim byli osadnicy na tych ziemiach. Pod koniec wojny i po jej zakończeniu dotychczasowi mieszkańcy tych ziem głównie Niemcy uciekali w popłochu przed zbliżającym się frontem i nowymi porządkami. Zmiana granic Polski w wyniku konferencji w Teheranie i Poczdamie ustanowiła tutaj polską władzę i administrację. Brakowało jednak mieszkańców i gospodarzy, którzy mogli by zadbać o żyzne ziemie żuławskie. Lukę tę postanowiono wypełnić byłymi żołnierzami.

Dzielnicowi z Wrzeszcza zatrzymali 27-letniego mężczyznę, którzy podejrzany jest o znęcanie się nad psem. Z ustaleń wynika, że w mieszkaniu pies był bity i głodzony. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

W minioną sobotę, 22 czerwca Związek Piłsudczyków RP Okręg Gdański zorganizował w Gdańsku uroczyste obchody poświęcone 100. rocznicy uwięzienia Józefa Piłsudskiego i Kazimierza Sosnkowskiego w Areszcie Gdańskim, przy obecnej ulicy Kurkowej. Uroczystość odbyła się pod patronatem Wojewody Pomorskiego Dariusza Drelicha. W uroczystości uczestniczyli: Europoseł Anna Fotyga i wiceminister Infrastruktury i Budownictwa Kazimierza Smoliński.

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o niezwykłym odkryciu pochówku osoby, która zjadła 121 śliwek i najprawdopodobniej przez to zmarła. Dziś wiemy, że takie pochówki w krypcie w Kaplicy Matki Boskiej Szkaplerznej w Sanktuarium Maryjnym w Piasecznie były, co najmniej dwa. Możliwe więc, że był to jakiś miejscowy zwyczaj.