Uśpiono groźnego amstaffa. Nikt nie chciał zresocjalizować psa, który atakował ludzi i zwierzęta
TCZEW. Weterynarz zadecydował o eutanazji amstaffa z działek na osiedlu Staszica, który miał „na koncie” pogryzienie policjanta, pracownicy MOPS i zagryzienie kundelka. Pracownikom tczewskiego schroniska nie udało się znaleźć behawiorysty lub fundacji, która chciałaby zająć się psem.
10.08.2011 00:00
3