Grudniowi pogorzelcy nadal potrzebują pomocy. Mnóstwo remontów, a pieniędzy brakuje
POMORZE. Pożar, który wybuchł 22 grudnia 2010 r. w Zajączkowie Tczewskim, wciąż fatalnie wpływa na życie trzech rodzin, które wówczas stanęły w obliczu żywiołu. Najbardziej ucierpiała prawa część budynku (patrząc od drogi nr 91). Daniel Wilke o pożarze własnego domu dowiedział się podczas pobytu u siostry w Berlinie.
04.07.2011 00:00